geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Estlink 2 i statek rosyjskiej floty cieni [AKTUALIZACJA]

Andrzej Widera

26-12-2024 09:00


Wydawało się, że wielomiesięczna i przeprowadzona dużym nakładem sił i środków, naprawa ostatniego uszkodzenia kabla energetycznego Estlink 2 zakończyła ten temat. Podmorski kabel energetyczny oddany do użytku w 2014 roku,  łączy Finlandię i Estonię, i zwłaszcza dla tego ostatniego kraju, jest bardzo ważnym ogniwem niezależności energetycznej. Według założeń, kabel kosztujący 320 mln euro, miał działać bez większych problemów ponad 50 lat. Co istotne, odcięcie dopływu prądu z tego łącza, wpływa również na cenę energii w Estonii. Jak wiadomo, wczoraj media podały, że wczoraj o godzinie 12:26 z niewyjaśnionego powodu, zostało wyłączone bezpośrednie połączenie Estlink 2 między Estonią a Finlandią.

Po tym wyłączeniu działa jedynie Estlink 1 o mocy przesyłowej 350 MW. Przesył mocy w momencie wyłączenia Estlink 2 z Finlandii do Estonii wynosił 658 megawatów. Długość połączenia Estlink 2 wynosi 170 km, z czego 14 km to kable napowietrzne w Finlandii, 145 km kabla morskiego ułożonego na dnie Zatoki Fińskiej i około 12 km kabla lądowego w Estonii.

Przypomnijmy, że  poprzednia awaria Estlink 2, do której doszło w styczniu 2024 roku, była tłumaczona wewnętrznym zwarciem spowodowanym złym położeniem kabla na dnie. Wówczas bardzo długo trwało ustalanie miejsca wystąpienia uszkodzenia. Ponowne uruchomienie, po wymianie uszkodzonego odcinka, nastąpiło 4 września bieżącego roku. To co warto dodać, to fakt, że również tamte uszkodzenie, niemal od razu wzbudziło obawy związane z sabotażem, zwłaszcza, że nadal trwało dochodzenie w sprawie sabotażu wokół gazociągu podmorskiego Balticconnector.

Na tę chwilę nadal jest więcej pytań niż odpowiedzi, gdyż to co wiadomo, to tylko fakt wyłączenia kabla. O ile media estońskie przyjęły zasadę oczekiwania na wynik badania, które ma przeprowadzać operator energetyczny, spółka Elering razem z fińską spółką Fingrid, to media fińskie oraz szwedzkie wysunęły pierwsze teorie związane z przyczynami obecnego wyłączenia Estlink 2.

"Elering poinformował, że przyczyna wyłączenia jest obecnie nieznana. Zarządzający systemami w Estonii i Finlandii, Elering i Fingrid, aktywnie pracują, aby jak najszybciej zidentyfikować przyczynę awarii. Jeśli znana będzie przyczyna awarii, natychmiast rozpocznie się jej naprawa.(...) Nie można na razie wykluczyć sabotażu, ponieważ nie ma jeszcze wystarczających informacji, ale Elering nie ma informacji o żadnym podejrzanym ruchu w rejonie kabla lub podstacji" - powiedział Reigo Kebja, członek zarządu Elering. Niemniej, jak dodano, dzisiaj w tej sprawie ma się odbyć specjalne posiedzenie estońskiego rządu.

W razie potrzeby do końca dnia, Elering wykorzysta rezerwy mocy w regionie, aby zrekompensować energię elektryczną, która musiała dotrzeć poprzez Estlink 2, która zostanie uruchomiona w przypadku takich awarii. Potrzebne rezerwy zostaną uruchomione poprzez łącza z Łotwą, korzystając również z rezerw litewskich.

„Zanim nie zostanie przeprowadzone dochodzenie na miejscu i nie zostanie ustalone, co się wydarzyło – czy jest to awaria kabla, wynikająca z warunków naturalnych, czy też jest to uszkodzenie spowodowane przez człowieka – nikt nie jest w stanie nic powiedzieć. Jednak biorąc pod uwagę, że ostatnio mieliśmy do czynienia z wieloma problemami i incydentami związanymi z kablami i rurociągami, to wszyscy jesteśmy w gotowości. (...) Jeśli okaże się – a obecnie nie wiadomo, jaka jest przyczyna – że jest to ponownie uszkodzenie spowodowane przez człowieka, i jeśli okaże się, że w sprawę zaangażowany jest kolejny statek, to trzy przypadki zerwania kabli w tak krótkim czasie trudno uznać za przypadek. Moim zdaniem wymaga to znacznie bardziej zdecydowanych działań ze strony państw europejskich, szczególnie tych położonych wokół Morza Bałtyckiego, ale właściwie w całej Europie”” – powiedział Lauri Läänemets, estoński minister spraw wewnętrznych.

Tymczasem media szwedzkie już znalazły dwa podejrzane statki, które w momencie wyłączenia kabla, przepływały w okolicy kabla. I co więcej, według "Aftonbladet", jednym z nich jest znów chiński statek - pływający pod banderą Hongkongu kontenerowiec Xin Xin Tian 2, który płynie z Petersburga do Port Said. Jest to siostrzany statek Newnew Polar Bear, który w ubiegłym roku przerwał gazociąg Balticconnector i uszkodził kabel komunikacyjny łączący Finlandię ze Szwecją. Statek należy do firmy armatorskiej Hainan Yangpu, która jest częścią grupy Torgmoll, mającej bliskie powiązania z Rosją. Co ciekawe, jeszcze wczoraj po północy, kilka mil od statku pojawiła się szwedzka korweta typu Visby. Drugim statkiem miał być tankowiec Eagle S pływający pod banderą Wysp Cooka.

Z kolei według fińskiego portalu "Helsingin Sanomat", najpierw zostaną przetestowane podstacje, z których jedna znajduje się w Finlandii, a druga w Estonii. „Mamy kilka kierunków dochodzenia, od sabotażu po usterkę techniczną, i nic nie zostało jeszcze wykluczone. Od początku wyłączenia co najmniej dwa statki przepłynęły w pobliżu kabla” – powiedział Arto Pahkin, kierownik sterowni Fingrid. Po tych testach nastąpią następne testy, które mogą potrwać do dwóch dni.

Niemniej warto tutaj zauważyć dwie kwestie. Po pierwsze, Estonia jest - wraz z pozostałymi państwami bałtyckimi - niemal w przededniu odłączenia się od rosyjsko-białoruskiej sieci energetycznej BRELL, do którego ma dojść na początku lutego. Uszkodzenie ważnego łącza energetycznego w takim momencie, miałoby więc dla Rosji wymierne znaczenie, a zwłaszcza propagandowe. Po drugie, jeszcze w styczniu odbyć się ma spotkanie ministerialne krajów UE w sprawie bezpieczeństwa infrastruktury podwodnej, na którym mają być omawiane sposoby jej ochrony.

„Ten incydent ponownie pokazuje, jak ważna jest ochrona krytycznej infrastruktury podwodnej i jak bardzo jest ona podatna na współczesne zagrożenia hybrydowe. Tylko ścisła współpraca z sojusznikami, wykorzystanie nowych technologii monitoringu i szybka reakcja mogą zapewnić jej ochronę. Obawiam się, że z biegiem czasu będziemy coraz bardziej odczuwać potrzebę takich działań” – zauważył Vladimir Svet, estoński minister infrastruktury.

Aktualizacja, godz. 15:45

Spółki Elering i Fingrid w wydanym komunikacie poinformowały, że uszkodzenie EstLink 2 najprawdopodobniej znajduje się w podmorskiej części kabla po stronie fińskiej. Szacunki te opierają się na wynikach pomiarów kabla, jednak miejsce uszkodzenia nie zostało jeszcze fizycznie zlokalizowane. Fingrid planuje usunięcie awarii do 1 sierpnia 2025 roku, ale harmonogram może ulec zmianie w miarę postępu prac.

Awaria EstLink 2 nie wpłynie na planowane na luty 2025 roku połączenie krajów bałtyckich z europejską siecią elektroenergetyczną. Elering zapewnia, że region Bałtyku dysponuje wystarczającymi mocami produkcyjnymi i połączeniami zewnętrznymi, aby proces ten przebiegł pomyślnie. Skutki awarii mogą jednak być widoczne w cenach energii elektrycznej, zwłaszcza przy niskiej produkcji energii odnawialnej, gdy ceny będą bardziej zależne od elektrowni gazowych i na bazie łupków bitumicznych.

Z kolei fińska policja kryminalna poinformowała na konferencji prasowej, że wstępne ustalenia wskazują, iż uszkodzenie kabla EstLink 2 mogło zostać spowodowane kotwicą tankowca Eagle S, należącego prawdopodobnie do rosyjskiej floty cieni. Podczas zatrzymania statku kotwicy nie odnaleziono. Incydent jest badany jako akt wandalizmu.

Zastępca dowódcy fińskiej straży granicznej, Markku Hassinen, podał, że o godzinie 00:28 w nocy funkcjonariusze weszli na pokład Eagle S. Straż przybrzeżna poprosiła załogę o podniesienie kotwicy, jednak na powierzchnię wyciągnięto jedynie łańcuch kotwiczny.Policja przejęła jednostkę, która obecnie znajduje się na fińskich wodach w pobliżu Porkkala. Statek Eagle S, pływający pod banderą Wysp Cooka, nie pływał w tym roku obecny na wodach Zatoki Fińskiej, ale zawijał do portów m.in. Turcji i Indii.

Aktualizacja, godz. 09:30

W czwartek rano Fingrid zaktualizował komunikat skierowany do uczestników giełdy energii Nord Pool, z którego wynika, że ​​połączenie będzie nieczynne do końca roku. Komunikat rynkowy będzie aktualizowany w momencie pojawienia się kolejnych nowych informacji.

Z kolei fiński portal Yle, skupił się również na drugim ze statków, który przebywał w rejonie, którym jest tankowiec EagleS, należącym do rosyjskiej tzw. floty cieni, których prawdziwy armator jest nieznany, a których jedyną misją jest transport ropy z Rosji objętej sankcjami. Według publikacji, statek wyraźnie zwolnił w momencie awarii. Portal Helsingin Sanomat podał także, iż występuje problem z połączeniem sieciowym między Niemcami a Finlandią. Nie podano żadnych dodatkowych informacji na ten temat.


opr. wł.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.
Jeżeli chcecie Państwo wesprzeć naszą pracę, zapraszamy do skorzystania z odnośnika:

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024