Wiadomości

Nerwowe reakcje w eksklawie w sprawie litewskich zapowiedzi

Zdjęcie: VSAT

Nerwowe reakcje w eksklawie w sprawie litewskich zapowiedzi

Andrzej Widera

24-11-2025 08:45

Przewodniczący Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej Mindaugas Sinkevičius poinformował, że w skrajnym scenariuszu odpowiedzi na białoruskie prowokacje z balonami przemytniczymi, które blokują pracę stołecznego lotniska, Wilno bierze pod uwagę także ograniczenie tranzytu do Królewca. Zastrzegł jednak, że taka decyzja musiałaby zostać skoordynowana na poziomie Unii Europejskiej.

Sinkevičius podkreślił, że rząd nie wyklucza również ponownego zamknięcia granicy z Białorusią, jeśli wciąż utrzymywać się będzie presja hybrydowa . W przyszłym tygodniu sytuację ma przeanalizować Komisja Bezpieczeństwa Narodowego, która oceni potencjalne działania. Jak zauważył polityk, litewskie instytucje nie chcą zapowiadać kroków z wyprzedzeniem, aby nie ułatwiać Mińskowi i Moskwie przygotowania odpowiedzi.

Lider socjaldemokratów wyraził nadzieję, że litewskie ciężarówki zatrzymane na Białorusi wkrótce będą mogły wyjechać. Jego zdaniem utrudnienia mogą wynikać z procedur biurokratycznych, choć litewska strona zachowuje ostrożność wobec zapewnień reżimu Łukaszenki.

Na litewskie rozważania natychmiast zareagowały rosyjskie media tak państwowe jak i te w eksklawie, które wykorzystały sytuację do szerzenia przekazu propagandowego. W niedzielę pojawiły się liczne wypowiedzi rosyjskich polityków przedstawiających działania Wilna w skrajnie alarmistyczny sposób. Deputowany Dumy Państwowej Andriej Kolesnik stwierdził, że ograniczenie tranzytu do Królewca byłoby „faktycznym wypowiedzeniem wojny”, dodając, że Litwa „pęknie jak balon”, jeśli zdecyduje się na takie rozwiązanie.

W podobnym tonie wypowiadał się senator Rady Federacji Siergiej Perminow, który opisywał litewskie plany jako przejaw „coraz bardziej irracjonalnych” działań politycznych. Z kolei senator Aleksandr Szenderiuk-Żydkow przekonywał, że obwód królewiecki jest przygotowany na zmiany w tranzycie, ponieważ większość transportu i tak odbywa się drogą morską. Wszystkie te komentarze zostały przedstawione w rosyjskich mediach jako część kampanii mającej wywrzeć presję i zniechęcić Wilno do podejmowania decyzji dotyczących bezpieczeństwa państwa.

Litewskie władze podkreślają, że rosyjskie narracje mają charakter propagandowy, nie odzwierciedlają realnej sytuacji i nie będą miały wpływu na proces decyzyjny. Wilno utrzymuje, że wszelkie działania dotyczące tranzytu i granicy zależeć będą wyłącznie od oceny zagrożeń oraz dalszych działań Mińska.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:
Wspieraj nas na suppi.pl
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.