Królewiec: nowe dopłaty i stare problemy

Po raz kolejny można przekonać się o tym, jak ważny dla popadającego w coraz większą izolację obwodu królewieckiego jest kwestia transportu, w tym ruch pasażerski. Rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja) zatwierdziła listę połączeń, które w 2026 roku będą realizowane z Królewca w ramach programu dopłat do regionalnych przewozów lotniczych. Z opublikowanego rozporządzenia wynika, że loty obejmą 17 kierunków w różnych częściach kraju, a ich obsługą zajmie się siedem firm lotniczych.

Rejsy będą częściowo finansowane z budżetów regionalnych, a bilety mają być oferowane w niższych cenach dla wszystkich pasażerów. W skali całej Rosji programem objęto 305 tras obsługiwanych przez 19 linii lotniczych. Osobno funkcjonuje system ulgowych taryf dla mieszkańców obwodu królewieckiego oraz wybranych grup, takich jak młodzież, seniorzy czy osoby z niepełnosprawnościami.

Obok informacji lotniczych - gdyż ta forma połączeń jest najbardziej istotna dla eksklawy - pojawiły się kolejne doniesienia o opóźnieniach w budowie portu morskiego w Kurowie (Pionierskij). Jak poinformował szef Rosmorportu Siergiej Pylin, część pasażerska wraz z niezbędną infrastrukturą – m.in. kanalizacją deszczową, wieżą łączności i systemem bezpieczeństwa – nie zostanie ukończony przed końcem 2027 roku. Oznacza to co najmniej dwuletnie opóźnienie względem pierwotnego harmonogramu.

Problemy inwestycji wynikają przede wszystkim z sytuacji wokół firmy Geoizol, dotychczasowego wykonawcy robót portowych. Spółka jest w toku procesu o upadłość, a jej kontrakt w Kurowie o wartości 2,7 mld rubli został rozwiązany w sierpniu 2025 roku z powodu niewywiązania się z głównych płatności. W sądzie w Petersburgu toczy się sprawa dotycząca roszczeń resortu obrony na 4,36 mld rubli, a osobne postępowanie prowadzi jeden z banków, domagający się ponad 2,3 mld rubli. Łączna suma żądań wobec grupy może sięgać 11 mld rubli.

Mimo trudności inwestycyjnych władze obwodu królewieckiego deklarują, że nie rezygnują z planów uruchomienia morskiego połączenia turystycznego z Petersburgiem. Gubernator Aleksiej Biesprozwannych stwierdził, że prywatny inwestor analizuje możliwość zakupu statku wycieczkowego i prowadzi podobno już rozmowy dotyczące pierwszej jednostki.

Niemniej, propaganda to jedno, a rzeczywistość pokazuje wielkość aktualnego problemu, na który nakłada się m.in. obecna sytuacja geopolityczna i sankcje. Jak podają niektóre media regionu, narasta niepokój związany z wielokrotnym przekładaniem terminów ukończenia portu. Szef Bałtyckiego Klubu Biznesu Siergiej Goz zwrócił uwagę, że mimo zapowiedzi zakończenia całości budowy w 2027 roku trudno o optymizm. Podkreślił, że obiekt ma kluczowe znaczenie dla transportu w eksklawie, ponieważ pozwoli lepiej wykorzystać flotę łączącą obwód królewiecki z resztą kraju oraz odciążyć port w Piławie (Bałtyjsk). W jego ocenie najpilniejsze jest uruchomienie portu choćby w trybie technicznym już na początku 2026 roku, tak aby mógł przyjmować promy typu ro-ro i stopniowo wdrażać kolejne elementy infrastruktury.

Przedstawiciele branży podkreślają, że nie ma informacji o gotowości nabrzeża do obsługi promów, a prom „Antiej”, który wcześniej zawijał do Kurowa, został skierowany do Piławy - gdzie jest też baza wojenna Floty Bałtyckiej. Przedsiębiorcy oczekują szybkich wyjaśnień dotyczących dalszych etapów inwestycji, przypominając, że port budowany jest od 2018 roku i od początku boryka się z kolejnymi przesunięciami terminów. Warto jednak przy tym przypomnieć, że władze już raz - w lipcu bieżącego roku - ogłaszały zakończenie budowy części pasażerskiej portu w 2045 roku.