Zdjęcie: Des Moines Public Schools Flickr,com
27-11-2025 11:36
Litwa cały czas zmaga się z problemem przylatujących z Białorusi balonów przemytniczych, a w mediach pojawiają się opinie, że może to również wpłynąć na przyszłość rządu. Tymczasem premier Inga Ruginienė poinformowała, że w razie potrzeby może rozpocząć rozmowy z Łotwą i Polską nad wspólnym zamknięciem granic z Białorusią. Dotychczas strony jedynie deklarowały gotowość do koordynacji działań, a konkretne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Jak podkreśliła szefowa rządu, wspólne posiedzenie premierów odbędzie się, gdy będzie taka potrzeba.
Zagrożenie kwestią przemytu przyciąga również uwagę Komisji Europejskiej. Władze litewskie dążą do wprowadzenia unijnych sankcji wobec ataków hybrydowych ze strony Białorusi oraz ograniczeń dotyczących importu nawozów i usług lotniczych z tego kraju. W odpowiedzi na wcześniejsze incydenty Litwa czasowo zamknęła granicę z Białorusią, jednak po poprawie sytuacji granice otwarto wcześniej niż planowano. Dodatkowo władze reżimu Łukaszenki nadal blokują powrót litewskich ciężarówek.
Z kolei wczoraj wieczorem balony ponownie wleciały w litewską przestrzeń powietrzną, co w normalnych warunkach skutkowałoby ograniczeniami w funkcjonowaniu lotniska w Wilnie. Tym razem jednak ruch lotniczy był już wstrzymany z powodu zdarzenia na pasie startowym, gdzie awaryjnie wylądował samolot LOT. Wojsko ostrzegło o obecności balonów w przestrzeni powietrznej, co spowodowało tymczasowe zamknięcie ruchu, a po ponad godzinie ograniczenia zostały zniesione.
Z kolei premier Inga Ruginienė zapewniła, że rząd stale pracuje nad rozwiązaniem kryzysu. „Rozumiem, że opozycja bardzo chciałaby, aby rząd był bezradny, ale rząd dokładnie wie, co trzeba robić. Jutro organizujemy posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa Narodowego. Komisja spotyka się wyjątkowo często. Co tydzień omawiamy, co zostało zrobione i co można zrobić więcej” – powiedziała Ruginienė po posiedzeniu rządu.
Premier dodała, że planuje również zamknięte posiedzenie Komitetu ds. Bezpieczeństwa i Obrony Seimasu, aby omówić szczegółowy plan działań także z udziałem liderów opozycji. „Bardzo liczę na to, że w tym kryzysowym okresie będziemy mogli działać jako zespół” – podkreśliła. Opozycja jednak wyraża niezadowolenie z dotychczasowych wyjaśnień ministrów, a przewodniczący Związku Demokratów Saulius Skvernelis komentował: „Dobrych wiadomości nie usłyszeliśmy, poza tym, że są podejmowane wysiłki, niektórzy nie śpią, inni chcieliby więcej spać i przesyłają nam jakieś sygnały, które sami musimy rozumieć i interpretować. Sygnały są proste: nie latać z lotniska w Wilnie między 8 a 18, jeśli przemytnicy w tym czasie - jak zwykle - puszczają balony”.
Dzisiaj spotka się Komisja Bezpieczeństwa Narodowego, aby ocenić wpływ dotychczasowych decyzji i omówić dalsze kroki wobec balonów oraz problemu zablokowanych w Białorusi litewskich ciężarówek. Podobne konsultacje planuje Komitet ds. Bezpieczeństwa i Obrony Seimasu.
Premier Ruginienė przypomina, że w razie utrzymania się presji hybrydowej Litwa ma prawo ponownie i bezterminowo zamknąć granicę. W ciągu października i listopada incydenty związane z balonami zakłóciły pracę lotnisk w Wilnie i Kownie, opóźniając lub przekierowując setki lotów i wpływając na plany ponad 36 tysięcy pasażerów.