Zdjęcie: Pixabay
05-03-2025 09:08
Jak podały media eksklawy, Aleksander Rolbinow, wicepremier rządu regionalnego, udzielił wczoraj szerokiego wywiadu, w których poinformował nie tylko o wysokości limitów na tranzyt kolejowy, ale również o planach przebudowy trzech przejść granicznych. Modernizacja trzech przejść granicznych w obwodzie królewieckim – Iława Pruska (Bagrationowsk), Ejtkuny (Czernyszewskoje) i Święta Siekierka (Mamonowo)-Gronowo – wkracza w fazę projektową, a dokumentacja powinna być gotowa jeszcze w tym roku. Całość prac oszacowano na około trzy miliardy rubli.
Jak powiedział Rolbinow, unowocześnienie przejść w Iławie Pruskiej i Ejtkunach planowane jest na lata 2026-2027, natomiast przejście w Świętej Siekierce przejdzie remont w latach 2027-2028. W Ejtkunach dodatkowo powiększona zostanie strefa dla ciężarówek – liczba miejsc wzrośnie z 45 do 150.
Równocześnie region mierzy się z wyzwaniami w transporcie morskim i kolejowym - zwłaszcza po ostatnim rozdaniu (na razie nie ma informacji o wpłynięciu obiecanych kwot) dotacji rosyjskich na transport morski do i z eksklawy. Choć Królewiec dysponuje wystarczającą flotą kontenerowców i statków do transportu ładunków, brakuje pojemności przewozowych, zwłaszcza w zakresie przepraw wagonów kolejowych. „Czy pojawią się nowe statki? Być może. Ale problem nie leży w ich liczbie, lecz w możliwościach transportowych. Na ten moment nie przewidujemy nowych promów kolejowych, ale i z tym wyzwaniem sobie radzimy” – stwierdził Rolbinow. Jak wiadomo, jest to kolejne zaprzeczanie faktom, gdyż jak wiadomo z innych źródeł, czas oczekiwania na transport wagonów wydłuża się sukcesywnie, na co skarżą się miejscowi przedsiębiorcy.
Według Rolbinowa, władze Królewca przekierowały duże wolumeny ładunków na transport morski, co pozwoliło na pełniejsze wykorzystanie kontenerowców. Wicepremier podkreślił, że dodatkowe statki nie są konieczne, choć ich pojawienie się mogłoby zwiększyć konkurencję, a to z kolei mogłoby przełożyć się na obniżenie kosztów transportu. „Konkurencja jest zdrowa i zawsze prowadzi do obniżenia cen” – podsumował.