Zdjęcie: Wikipedia
05-11-2025 09:43
Koleje Ukraińskie, czyli spółka „Ukrzaliznycia” zapowiedziała, że do końca 2027 roku planuje doprowadzić tor kolejowy o rozstawie europejskim do Lwowa. Jak poinformował prezes spółki Ołeksandr Perszowski podczas konferencji poświęconej integracji Ukrainy z Unią Europejską, projekt ma umożliwić bezpośrednie podróże z Lwowa do Wiednia, Krakowa i Warszawy. Kolejnym etapem będzie rozbudowa sieci w kierunku Czerniowiec i Kowla, co pozwoli połączyć zachodnią Ukrainę z Polską i innymi krajami UE. Spółka zamierza też uprościć kontrole graniczne, by podróżni nie tracili czasu na przejściach.
Do tej pory Ukraina zrealizowała kilka inwestycji związanych z koleją o europejskim rozstawie torów – m.in. odcinki z Mukaczewa do Węgier i Słowacji oraz z Rawy Ruskiej do Polski. W planach na przyszły rok jest zakończenie elektryfikacji trasy Czop–Użhorod i rozpoczęcie budowy odcinka we Lwowie.
Równocześnie państwo wspiera kolej finansowo. Jak poinformowała premier Julia Swyrydenko, w tym roku „Ukrzaliznycia” otrzymała 13 miliardów hrywien z rezerwy budżetowej, a w przyszłorocznym budżecie zapisano kolejne 16 miliardów. Środki te mają pokryć różnicę między ceną biletów a rzeczywistymi kosztami przewozów pasażerskich, które są kilkukrotnie wyższe od wpływów ze sprzedaży. Perszowski zaznaczył, że spółka straciła ponad połowę przychodów z przewozu węgla i stali, co wcześniej stanowiło większość ładunków. Obecnie przychody z transportu dalekobieżnego wynoszą około 7 miliardów hrywien rocznie przy kosztach sięgających 20 miliardów.
Na tym tle toczy się dyskusja wokół programu „UŻ-3000”, który ma umożliwić pasażerom bezpłatne podróże koleją krajową do limitu trzech tysięcy kilometrów w tzw. niskim sezonie. Inicjatywa, zapowiedziana przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w ramach „zimowej pomocy”, ma zachęcić do podróży poza okresami największego ruchu i ożywić turystykę wewnętrzną. Program nie obejmuje połączeń międzynarodowych ani wagonów pierwszej klasy i segmentu premium.
Według zarządu „Ukrzaliznyci” projekt nie zwiększy obciążenia budżetu, ponieważ realizowany będzie równolegle z systemem rekompensaty kosztów przewozów. Przewiduje się też wprowadzenie elastycznych cen w wyższych klasach, co ma zrównoważyć ewentualne straty. Krytycy programu, w tym ekonomiści z Kijowskiej Szkoły Ekonomii, ostrzegają jednak, że jego koszt może sięgnąć 17 miliardów hrywien. Rząd ma przedstawić szczegóły programu do połowy listopada, a jego uruchomienie planowane jest na grudzień. Z nieoficjalnych informacji wynika, że potrwa około czterech miesięcy.