Zdjęcie: Pixabay
16-02-2023 17:15
Kandydat na premiera Mołdawii Dorin Recean opublikował przyszły skład swojego zespołu. Nowy gabinet nie będzie już miał osobnego wicepremiera ds. cyfryzacji. Ale będzie nowe Ministerstwo Energii. Na jego czele stanie były szef ANRE, ekspert ds. energii Wiktor Parlikow. Głosowanie nad wotum zaufania odbędzie się w czasie dzisiejszego posiedzenia parlamentu od godz. 10:00.
W sumie jest czterech nowych ministrów:
Wiktor Parlikow – minister energii,
Lilia Dabija - minister infrastruktury i rozwoju regionalnego,
Veronica Mihailov-Moraru – minister sprawiedliwości,
Veronica Sirețeanu - minister finansów
Pozostali ministrowie z poprzedniego gabinetu:
Dumitru Alaiba - wicepremier i minister gospodarki i cyfryzacji,
Vladimir Bolea - wicepremier i minister rolnictwa,
Oleg Serebrian - wicepremier i minister reintegracji,
Nicu Popescu - wicepremier, minister spraw zagranicznych i integracji europejskiej,
Anatolie Nosatii – minister obrony,
Ana Revenco - minister spraw wewnętrznych,
Rodica Iordanov – minister środowiska,
Ala Nemerenco - minister zdrowia,
Anatolie Topala - minister edukacji,
Sergiu Prodan - minister kultury,
Iordanca-Rodica Iordanov - minister d.s. mediów
Program działań rządu Receana, który zwróci się do parlamentu o wotum zaufania, został opublikowany na stronie internetowej parlamentu. Nosi tytuł: Dostatnia, Bezpieczna, Europejska Mołdawia i ma 19 stron.
„Chcemy kraju z zamożnymi obywatelami, z silnymi i przejrzystymi instytucjami, z konkurencyjnym otoczeniem biznesowym, dla którego relacja z państwem jest akceleratorem, a nie ciągiem przeszkód. Chcemy żyć w bezpiecznym świecie, w którym szanuje się umowy międzynarodowe, gdzie problemy między krajami rozwiązuje się poprzez dialog, gdzie szanuje się małe państwa. Chcemy być pełnoprawnymi członkami Unii Europejskiej. Ten program określa kroki, które podejmiemy, aby zrealizować tę wizję”, mówi pierwszy rozdział, który mówi o wizji rządu.
"Zagrożenia dla bezpieczeństwa w regionie są wysokie i mają poważne konsekwencje dla Mołdawii. Nasz kraj jest celem bezprecedensowych zagrożeń i prób destabilizacji. Rząd będzie stawiał na porządek publiczny i bezpieczeństwo obywateli, zachowując stabilność i jedność kraju. Jesteśmy w decydującym momencie. Decyzje, które podejmujemy teraz, będą miały wpływ na przyszłość naszą i naszych dzieci. Mamy możliwość i obowiązek dokonania skoku w cywilizowany świat, stania się częścią europejskiej rodziny — unii pokoju i dobrobytu” - czytamy w programie rządowym.
Aktualizacja godz. 17:15
W budzliwy sposób przebiegły obrady mołdawskiego parlamentu, który miał przyjąć wotum zaufania wobec nowego rządu Dorina Receana. Nie dość, że przed parlamentem prorosyjski sojusz Socjalistów i Komunistów urządził demonstrację swoich zwolenników, to na samej sali obrad także dochodziło do incydentów. Kilkakrotnie jedna z posłanek opozycyjnej partii Sor, Marina Tauber, zadawała prowokacyjne pytanie kandydatowi na premiera, w tym pokazująć rachunki protestujących na zewnątrz pytała, czy Recean za nie zapłaci. Dorin Recean odpowiadał: "Właśnie mówiliśmy, że gdybyście wy i wasi [z partii Sor - red.] nie ukradli 20 miliardów lei, nie byłoby potrzeby odgrywania tutaj tego teatru. […] Zwrócicie miliard, a rząd będzie dalej dbał o obywateli, których ograbiliście" po czym dodał, że państwo już opłaca w połowie te rachunki, mimo trudnej sytuacji. Natomiast socjalista Bogdan Șârdea pytał Dorina Receana, w ilu sprawach karnych jest zaangażowany i na jakim są etapie. Recean stwierdził, że był kilka razy przesłuchiwany jako świadek.
Następnie posłowie sojuszu Komunistów i Socjalistów zablokowali mównicę po tym, jak parlament przegłosował, że tylko dwóch posłów z każdej partii powinno zabierać głos na etapie pytań do kandydata na premiera. Rząd Receana otrzymał w końcu jednak od parlamentu wotum zaufania. Posłowie przegłosowali skład nowej Rady Ministrów i program rządu. Socjaliści skandowali „Wstyd!” i a wiwatowali posłowie PAS.