geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Białoruska gospodarka a propaganda

Andrzej Widera

20-05-2024 08:16


Jak informuje białoruski portal opozycyjny "Zerkalo", minister gospodarki tego kraju, Jurij Czebotar,  w wywiadzie dla reżimowego kanału telewizyjnego Białoruś 1 mówił o świetnych wynikach gospodarki od początku 2024 roku. Zdaniem ministra, prawie wszystkie branże obecnie szybko się rozwijają.

"Wyniki na przestrzeni czterech miesięcy są imponujące. Wzrost produktu krajowego brutto wyniósł 105,1%, co oznacza wzrost o cały punkt w porównaniu do poprzedniego okresu. Nasza branża dodaje ponad 7%, a sektory, na których polegaliśmy w tym roku, rosną: przemysł zaawansowanych technologii, produkcja pojazdów. Przetwórstwo drewna oraz przemysł celulozowo-papierniczy wreszcie wyszły z kryzysu. Widzimy stopniowy wzrost wolumenów” – powiedział Czebotar. Minister zauważył także, że pozytywną dynamikę obserwuje się także w sektorze produkcji żywności. Przemysł przetwórczy wzrósł o prawie 7%, a budownictwo – o 9%. Dodał, że dochody realne ludności wzrosły o 9%, przeciętne wynagrodzenie przekroczyło 2000 rubli, odnotowano także wzrost emerytur.

Tymczasem wyniki z 4 miesięcy nie mogą zmienić ogólnego obrazu stanu białoruskiej gospodarki, nie tylko w warunkach obowiązujących sankcji, czy perspektyw "afrykańskiej" dywersyfikacji eksportu . Zresztą nawet eksport do Rosji zmaga się z coraz większą konkurencją se strony Chin. Przypomnijmy też, że w połowie kwietnia, nawet potencjalnie "przyjaźni" specjaliśći EABR, ostrzegali, że Białoruś staje przed ryzykiem skokowego wzrostu inflacji. W innym artykule, portal informuje, że w ciągu ostatnich 24 lat rządów Łukaszenki białoruski rubel osłabił się 101 razy w stosunku do dolara. Tymczasem sam Łukaszenka ostatnio po raz kolejny przepowiedział rychły upadek dolara i stwierdził, że na Białorusi dolary i euro „nie są już nikomu potrzebne”.

Energetyka, z flagową Białoruską Elektrownią Jądrową w Ostrowcu, która miała być źródłem taniej energii, najwyraźniej takim źródłem nie jest. Średnia cena energii elektrycznej (w przeliczeniu na 100 kWh) na Białorusi w pierwszym kwartale 2024 roku wyniosła 25,11 rubli. To o 4,1% więcej niż za ten sam okres w 2023 roku (24,12 rubli), mimo zapewnień, że po uruchomieniu BEJ ceny nie będą rosnąć. Rosną stawki komunalne, w tym za ciepłą wodę.

Z kolei na białoruskim rynku pracy brak jest około 150 tysięcy pracowników i ta liczba wciąż rośnie. To kolejny rekord gdyż nigdy wcześniej na Białorusi nie było tylu wakatów. Dla porównania: na dzień 25 maja ub. roku w całym kraju brakowało nieco ponad 120 tys. pracowników. Oznacza to, że wzrost wynosi około 30 tysięcy. Braki w tej liczbie dotyczą nie tylko pracowników przemysłowych, ale także specjalistów IT czy lekarzy. Wśród powodów wymienia się wyjazdy specjalistów do pracy za granicę, a także zwolnienia ze względu na poglądy polityczne. Jednocześnie zakłady przemysłowe w dalszym ciągu nie chcą zatrudniać osób skazanych za przestępstwa polityczne.


Źródło
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024