Zdjęcie: Pixabay
15-03-2022 15:26
Dzisiejsze wypowiedzi polityków ukraińskich należy rozpatrywać, także poprzez toczące się rozmowy z Rosją o zawieszeniu broni. "Delegacje ukraińska i rosyjska na rozmowach 15 marca omawiają zawieszenie broni i wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy" - napisał doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak.
Natomiast jeszcze przed rozmowami prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, iż uważa, że Ukraina nie zostanie członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego pomimo polityki „otwartych drzwi” NATO.
"Jest jasne, że Ukraina nie jest członkiem NATO. Rozumiemy to. Od lat słyszymy o otwartych drzwiach, ale czujemy też, że nie możemy wejść do środka. Jest to prawda i musimy ją uznać. Cieszę się, że nasi obywatele zaczynają to rozumieć i liczyć na siebie oraz na naszych partnerów, którzy nam pomagają" - powiedział Zełenski.
Powiedział, że Ukraina nie domaga się obecnie uruchomienia artykułu 5 Traktatu NATO, a jedynie zamknięcia przestrzeni powietrznej w celu powstrzymania rosyjskich ataków lotniczych. "Potrzebne są nowe formy współpracy, nowe rozwiązania. A jeśli nie możemy wejść przez otwarte drzwi, możemy współpracować z sojusznikami, którzy nam pomogą i będą nas chronić, takimi jak wy. I mieć wiarygodne gwarancje" - powiedział prezydent.
Z kolei sekretarz RNBiO Ołeksij Daniłow powiedział, że Ukraina musi stworzyć nowy sojusz obronny, w skład którego musi wejść państwo posiadające broń jądrową. "Grupa organizacji międzynarodowych utworzonych po II wojnie światowej nie ma na nic wpływu, a jedynie daje wyraz swojemu zaniepokojeniu. W tej sytuacji Ukraina musi stworzyć nowy sojusz obronny, w skład którego musi wejść państwo posiadające broń jądrową. Obecnie jest to Zjednoczone Królestwo." - powiedział Daniłow.