Zdjęcie: Wikipedia
11-02-2022 08:33
Po prawie dziewięciu godzinach rozmów w Berlinie doradcy polityczni przywódców kwartetu normandzkiego nie przyjęli żadnego dokumentu - poinformował przedstawiciel delegacji ukraińskiej na spotkaniu szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak na briefingu.
"Dziś nie mogliśmy wypracować żadnego wspólnego dokumentu. Rzeczywiście, te negocjacje trwały prawie 9 godzin... Byłoby bardzo dobrze, gdyby na drugie spotkanie w formacie normandzkim po długiej przerwie udało się coś uzgodnić, jest taka chęć, ale dzisiaj stało się tak, jak się stało." - mówił Jermak.
„Postęp w negocjacjach w formacie normandzkim będzie zależał m.in. od procesu deeskalacji sytuacji wokół Ukrainy” – powiedział Jermak. Poinformował też, że TGK będzie kontynuować omawianie dokumentów w ramach realizacji porozumień mińskich. Ukraina ma nadzieję, że na kolejnym posiedzeniu TGK zostaną odblokowane prace nad wymianą więźniów i otwarciem punktu kontrolnego. Poza tym spotkanie na szczeblu ministrów spraw zagranicznych nie jest jeszcze dyskutowane, a Ukraina chce zorganizować szczyt przywódców normandzkiej czwórki.
Natomiast według źródeł rosyjskich - w ciągu 9 godzin rozmów strony próbowały uzgodnić wspólne oświadczenie, ale nie udało się. Francja i Niemcy miały wspólną interpretację, jak postępować, ale Ukraina, słowami rosyjskiego doradcy Dmitrija Kozaka, odmówiła nawet cytowania porozumień mińskich w sprawie podjęcia niezbędnego dialogu z Donbasem. Kozak dodał, że następne spotkanie doradców politycznych zostanie ustalone w zależności od postępów na nadchodzących wirtualnych spotkaniach Trójstronnej Grupy Kontaktowej.
Celem strony ukraińskiej na rozmowach było odblokowanie prac TGK dla dalszych postępów w pokojowym rozwiązaniu konfliktu w Donbasie. Poprzednie spotkanie doradców przywódców kwartetu normandzkiego odbyło się w Paryżu 26 stycznia. Następnie strony zgodziły się kontynuować dialog w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie.