Zdjęcie: Pixabay
25-07-2024 08:49
Według opublikowanego wczoraj komunikatu prasowego, rząd litewski zatwierdził strategiczne wytyczne dla stosunków swojego kraju z Niemcami, "aby wzmocnić partnerstwo z tym krajem.". Tak więc rząd, którego kadencja kończy się w październiku, przyjął jednostronnie dość aktywną "strategię". Strategia zakłada nie tylko wspólne projekty w dziedzinie obronności i gospodarki, wzmacniające związek z ziemiami niemieckimi, ale także popularyzację języka niemieckiego, kultury i mediów na Litwie.
„Strategia podkreśla dwa cele – po pierwsze, to konsolidacja stałej niemieckiej obecności wojskowej na Litwie, a po drugie – przeniesienie dwustronnej współpracy politycznej, gospodarczej i społecznej na strategiczny poziom współpracy, który tworzy dodatkowe wartości dla Litwy i Niemiec” – powiedział podczas posiedzenia rządu wiceminister spraw zagranicznych Simonas Šatūnas. Więcej na ten temat pisaliśmy w poprzednim artykule.
Z innych zauważonych nieścisłości tejże "strategii" to zdanie o tym, że m.in. "Litwa będzie dążyć do bardziej przychylnego nastawienia Niemiec do rozszerzenia Unii Europejskiej, większej pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy oraz większego wsparcia dla przystąpienia Ukrainy do Wspólnoty.".
Natomiast jeśli oddzielimy warstwę polityczną od pozostałych założeń, to najbardziej realistycznie wygląda kwestia ożywienia w zakresie powiązań gospodarczych, gdyż wytyczne koncentrują się również na wzmocnieniu więzi gospodarczych, w celu przyciągnięcia niemieckich inwestycji do litewskiego przemysłu obronnego, technologii oraz wzmocnienia współpracy z niemieckim przemysłem elektronicznym i motoryzacyjnym.
Wilno liczy również, na promowanie tworzenia regularnych tras i przepływów logistycznych i pasażerskich, rozwoju współpracy między Kłajpedą a niemieckimi portami morskimi oraz przyciągnięcia niemieckich inwestycji w projekt infrastruktury Portu Południowego w Kłajpedzie. Przyjęty plan ma również na celu zwiększenie liczby dzieci uczących się języka niemieckiego do co najmniej 30% w ciągu najbliższych pięciu lat oraz przetłumaczenie stron internetowych ministerstw i instytucji na język niemiecki, szkolenie niemieckojęzycznych przewodników oraz świadczenie usług turystycznych, etc..
Dyskusyjne są z kolei założenia przyciągnięcia na Litwę niemieckich banków komercyjnych, funduszy inwestycyjnych i firm ubezpieczeniowych, gdyż biorąc pod uwagę ostatnie problemy związane ze spadkami w rankingach międzynarodowych, jak też pewnymi trudnościami z emisjami obligacji w całym regionie państw bałtyckich, taki ruch w tym roku, wydaje się mało realistyczny.
Jako ciekawostkę można odnotować fakt, że dokument odnosi się również do emigrantów z regionu Kłajpedy i Litwy Mniejszej oraz ich potomków mieszkających w Niemczech. Niemniej, biorąc pod uwagę okres wyborczy, na tę chwilę dokument ten jest jednostronną deklaracją litewską, obecnie bardziej listą życzeń, z których zapewne część z czasem może będzie realizowana, choć uzależnione to będzie również od dalszych reakcji niemieckich.