Zdjęcie: Pixabay
06-04-2024 09:00
W Estonii trwa dyskusja na temat ostatnich wypowiedzi moskiewskiego patriarchy Cyryla i jego wpływu na Estoński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego, w tym pośrednio, na nastroje mniejszości rosyjskiej. Ogłoszona przez Cyryla "święta wojna" przeciwko Ukrainie, ale także krajom zachodnim, w tym państwom bałtyckim, została uznana za kolejną formę zagrożenia ze strony Rosji.
"Estoński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego (MPEÕK) nie może kontynuować swojej działalności pod jurysdykcją zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, patriarchy Cyryla, który groził krajom zachodnim, w tym Estonii, i wzywał do zabijania Ukraińców" - powiedział minister spraw wewnętrznych Estonii Lauri Läänemets.
"Patrząc na to, co powiedział ich [MPEÕK -red.] szef, jaka jest różnica między muzułmańskim przywódcą religijnym, który sugeruje, że wszyscy na Zachodzie muszą zostać zabici, a moskiewskim patriarchą Cyrylem, który mówi, że każdy Ukrainiec musi zostać zabity i że prowadzą świętą wojnę przeciwko wszystkim innym religiom" - powiedział Läänemets.
Tymczasem Synod MPEÕK stwierdził wczoraj, że ostatnie decyzje podjęte przez sobór, na którego czele stoi patriarcha Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Cyryl, nie mają związku z MPEÕK i że Kościół estoński nie uznaje deklaracji Światowej Rosyjskiej Rady Ludowej. "Nie uznajemy dokumentu końcowego Światowej Rady Ludowej Rosji, gdyż naszym zdaniem nie jest on zgodny z duchem nauki ewangelii.(...) „Idea "rosyjskiego świata" stała się substytutem nauk ewangelii i jako chrześcijanie nie możemy jej zaakceptować. Kościół istnieje, aby głosić pokój i jedność w Chrystusie. Takie jest przesłanie, które nasze kościoły wysyłają każdego dnia." - czytamy w komunikacie.
Odnosząc się do tego komunikatu, minister Läänemets stwierdził, że to oświadczenie jest niewystarczające. Minister powiedział, że chociaż stanowisko synodu stanowi ruch we właściwym kierunku, problem pozostaje. "Nie rozwiązuje to problemu, ponieważ zwierzchnikiem kościoła w Moskwie, w którego jurysdykcji MPEÕK pozostaje, jest nadal patriarcha Cyryl" - dodał. Według ministra najlepszym sposobem na rozwiązanie problemu byłoby zerwanie podległości MPEÕK z Patriarchatem Moskiewskim.
Minister spraw wewnętrznych powiedział, że zwrócił się do estońskich organów ścigania o przeanalizowanie tematu. „Decyzja o kolejnych krokach Estonii zostanie podjęta, gdy analiza będzie gotowa. Zajmie to około tygodnia” – obiecał Läänemets.