Zdjęcie: Pixabay
05-11-2024 10:38
W cieniu rozmów o zmianie estońskiej konstytucji, toczy się dość niewygodny dla obecnego rządu, proces oceny budżetu. Wczoraj Audytor generalny Janar Holm przedstawił przewodniczącemu Riigikogu Lauriemu Hussarowi roczny raport Krajowej Izby Kontroli (Rigiikontroll - odp. polskiego NIK), koncentrujący się na budżecie państwa i tzw. reformie budżetowej.
Według raportu cele budżetowania opartego na wynikach nie zostały osiągnięte, a proces przygotowywania budżetu państwa przypomina eksperyment pozbawiony kierunku, celu i zakończenia. „Chociaż budżet państwa wydaje się być oparty na wynikach, ministerstwa, rząd i Riigikogu, wnioskując i decydując o wydatkach, nie koncentrują się na przeszłych lub przewidywanych wynikach. Co więcej, reforma budżetu nie poprawiła przejrzystości tego, w jaki sposób alokowane jest prawie 20 miliardów euro rocznie i dlaczego. Błędy w uzasadnieniu budżetu komplikują zrozumienie, ile, komu i na jakie cele planowane są fundusze” - stwierdziła Krajowa Izba Kontroli.
Holm zauważył, że obecny proces ustalania budżetu państwa jest sztuczny i niepraktyczny, a uzyskanie jasnego obrazu finansów państwa stało się jeszcze trudniejsze, niż było dotychczas. Zdaniem naukowca Jaaka Aaviksoo zrozumienie estońskiego budżetu państwa jest dla przeciętnego człowieka praktycznie niemożliwe, a nawet dla posła Riigikogu stanowi wyzwanie. W efekcie zostanie zaproponowana zmiana budżetu na 2026 rok, oparta na analizie przygotowania budżetu dla jednego z 11 ministerstw.
Tymczasem jak wynika z danych Estońskiego Urzędu Statystycznego, we wrześniu 2024 r. całkowita produkcja przedsiębiorstw przemysłowych zmniejszyła się o 1,5 proc. w cenach stałych w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku. W porównaniu z wrześniem 2023 r. sprzedaż produkcji przemysłowej spadła o 2,1 proc. w cenach bieżących. Sprzedaż krajowa spadła o 5,6 proc., podczas gdy wielkość eksportu pozostała prawie niezmieniona, spadając zaledwie o 0,1 proc.