Zdjęcie: err.ee
07-11-2025 10:28
Prezydent Estonii Alar Karis zapowiedział, że najprawdopodobniej nie będzie ubiegał się o reelekcję po zakończeniu obecnej kadencji. Jak podkreślił, decyzja ta ma charakter całkowicie osobisty i nie jest wynikiem żadnych nacisków politycznych. W rozmowie z estońskim radiem Vikerraadio przyznał, że musiałby wydarzyć się „mały cud”, by zmienił zdanie. Jednocześnie zaznaczył, że życie potrafi zaskakiwać, przypominając, iż również w 2021 roku nie spodziewał się, że obejmie urząd głowy państwa.
Karis zwrócił też uwagę na potrzebę reformy systemu wyborczego. W jego ocenie warto rozważyć wprowadzenie jednej, siedmioletniej kadencji prezydenckiej zamiast obecnych dwóch pięcioletnich, co pozwoliłoby uniknąć niepewności związanej z ewentualnym ponownym wyborem. Dodał, że osobiście popierałby model bezpośrednich wyborów prezydenta przez obywateli, choć – jak zaznaczył – wśród estońskich ugrupowań politycznych brak jest w tej sprawie porozumienia.
Kolejne wybory prezydenckie w Estonii zaplanowano na przełom lata i jesieni 2026 roku. Karis został wybrany przez parlament 31 sierpnia 2021 roku i objął urząd 11 października tego samego roku, stając się piątym prezydentem niepodległej Estonii. Zgodnie z konstytucją, głowa państwa wybierana jest na pięcioletni okres i może sprawować funkcję maksymalnie przez dwie kadencje z rzędu.