Zdjęcie: Pixabay
13-11-2023 11:54
Metropolia mołdawska powinna odłączyć się od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (ROC) i dołączyć do Rumuńskiej Cerkwi Prawosławnej „w nadzwyczajnych warunkach, w jakich się znalazła w związku z wojną Rosji z Ukrainą”. Z odpowiednim apelem do metropolity Włodzimierza skierował proboszcz kościoła św. Demetriusza z Kiszyniowa Paweł Borszewski.
Ksiądz zauważył, że jego apel do metropolity Włodzimierza podpisała większość księży i parafian jego kościoła. „List metropolity Włodzimierza do patriarchy Cyryla, w którym zauważa się, że nasz naród pochodzenia łacińskiego nie ma nic wspólnego ze światem rosyjskim, pozwala wierzyć, że nadszedł czas, aby naprawić błędy historyczne i przywrócić godność skradzioną przez okupację rosyjską” – dodał ksiądz.
W piśmie ksiądz podkreślił, że zarówno on, jak i jego koledzy byli niezadowoleni z konieczności posłuszeństwa Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i patriarsze Cyrylowi. „Po inwazji Rosji na Ukrainę patriarcha Cyryl utracił tytuł duchowego ojca Kościoła, stając się postacią polityczną, która obłudnie nawołuje do przelania braterskiej krwi, wbrew wszystkiemu, czego uczy nas Cerkiew prawosławna” – stwierdził i dodał, że mołdawscy księża chcą, aby metropolita Włodzimierz pozostał głową mołdawskiej Cerkwi Prawosławnej. „Pokornie prosimy Was, abyście usłuchali naszego wezwania i stali się naszym pasterzem na łonie rumuńskiego Kościoła prawosławnego” – zakończył ksiądz.