Zdjęcie: Pixabay
06-03-2025 08:40
Jak się okazało, nie wszystkie zapisy unijnych limitów na tranzyt, które strona litewska miała przekazać władzom obwodu królewieckiego, oznaczają tylko ograniczenie. Dla przykładu ograniczenia tranzytowe nałożone przez Litwę na przewóz cementu koleją do rosyjskiej eksklawy zostały częściowo złagodzone – w 2025 roku kwota na transport wzrosła o 20 tysięcy ton, co oznacza wzrost o 9,4% w porównaniu do roku poprzedniego. Władze regionu jednak twierdzą, że pomimo wzrostu kwoty na cement, ogólny limit kolejowego tranzytu sankcyjnych towarów został zmniejszony o 20 tysięcy ton.
To co istotne to fakt, że cement jest jednym z istotnych wskaźników rozwoju regionu. Dość wspomnieć, że na przełomie roku media lokalne informowały o wstrzymaniu przez firmy, jak i władze lokalne, wielu projektów budowlanych tłumacząc to, między innymi, problemami z dostępem do materiałów budowlanych. Warto przypomnieć, że ubiegłoroczną wartość limitu wyczerpano w listopadzie natomiast w 2023 roku było to już we wrześniu.I to właśnie w 2023 roku wystąpiło pierwsze zjawisko "walki o cement".
Wicepremier regionu, Aleksander Rolbinow, podkreślił, że łączna ilość cementu dostarczanego koleją wyniesie teraz 232 tysiące ton, co jest bardziej efektywną opcją logistyczną niż transport morski wymagający skomplikowanych operacji przeładunkowych. Cement do Królewca dostarcza kilka firm, w tym „Cemros”, „Białoruska Kompania Cementowa” oraz „Cementum”. W ubiegłym roku całkowite dostawy sięgnęły 554 tysięcy ton, a władze przewidują dalszy wzrost. Sam holding „Cemros” planuje dostarczenie około 586 tysięcy ton, przy czym część ładunku trafi do regionu koleją, część promami, a reszta drogą morską w workach typu big-bag. „Białoruska Kompania Cementowa” zadeklarowała dostawy na poziomie 50 tysięcy ton i uzyskała dotację 78,7 miliona rubli na przewozy morskie.
W związku ze zwiększeniem zamówień na transport morski, firma armatorska „Północna Kompania Żeglugowa” zapowiedziała zwiększenie floty obsługującej trasę Królewiec – Petersburg o trzy dodatkowe jednostki, co ma wesprzeć transport cementu i kruszywa. Według dyrektora „Transmarin”, Nikołaja Apechtina, popyt na te przewozy rośnie, zwłaszcza wśród firm nieposiadających własnych statków. Przypomnijmy, że największą kwotę obecnej dotacji na transport morski przyznano właśnie „Północnej Kompanii Żeglugowej”, którego udziałowcem jest „Sovfracht”. Grupa przewoźników powiązana z tą firmą otrzymała łącznie około 1,49 miliarda rubli.