Zdjęcie: Pixabay
10-07-2024 10:10
W Królewcu doszło wczoraj do kolejnego głośnego zatrzymania: tym razem FSB dokonało aresztowania Aleksandra Fiodorowa, rektora Uniwersytetu im. Kanta w Królewcu oraz jego zastępczynię Elenę Miałkinę. Przypomnijmy, że pod koniec czerwca również aresztowano Olega Turkina, szefa Funduszu Remontowego Obwodu Królewieckiego, a także jego współpracowników.
Media regionalne informują, że wczoraj po aresztowaniu rektora, w budynku rektoratu uniwersytetu trwają przeszukania. Według rzecznika prasowego w najbliższym czasie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego Federacji Rosyjskiej powoła pełniącego obowiązki rektora. Rzecznik nie odpowiedział na pytanie na temat przyczyny aresztowania.
Opublikowane w mediach zdjęcia z zatrzymania, sugerują, że chodzi o zarzuty natury korupcyjnej. Według krótkiego komunikatu aresztowani są podejrzani o defraudację 18 milionów rubli. Według prokuratury, rektor nielegalnie wydał polecenie wypłacenia pracownikom jednorazowych premii. Cały proceder miał trwać od 2022 roku. "Prorektor instytucji edukacyjnej pobierał te dodatkowe płatności, które były przekazywane dyrektorowi instytucji edukacyjnej" - twierdzi prokuratura.
Aleksander Fiodorow objął stanowisko rektora w sierpniu 2019 roku. Poprzednio przez ponad siedem lat kierował Niżnonowogrodzkim Uniwersytetem Państwowym im. Minina. Jest doktorem nauk filozoficznych, profesorem.
Niemniej jednak warto zauważyć pewien zbieg okoliczności. Ostatnie aresztowania zsotały dokonane przed wrześniowymi "wyborami" gubernatora, więc w rosyjskim ujęciu, nie jest wykluczone, że zatrzymania mają też szerszy podtekst polityczny i jest "czyszczeniem" po poprzednim gubernatorze. Tutaj należy dodać, że Fiodorow był jedną z głównych postaci tegorocznych obchodów urodzin Kanta, w tym międzynarodowej konferencji naukowej, która mimo oprawy propagandowej, nie okazała się sukcesem.