Zdjęcie: Wikipedia
06-02-2023 08:48
Minister Obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, niewątpliwie jest od wczoraj w centrum uwagi mediów ukraińskich, czego powodem oczywiście jest ogłoszona decyzja o jego odwołaniu i powołaniu na jego miejsce dotychczasowego szefa wywiadu Kiryła Budanowa.
Według źródeł "Ukraińskiej Prawdy", Reznikow miałby być powołany na stanowisko ministra ds. przemysłu strategicznego. Jednak w trakcie wywiadu, Reznikow powiedział, że ani prezydent, ani premier nie zaproponowali mu kierowania tym ministerstwem, przy czym odmówiłby, gdyby taka propozycja się pojawiła. "Jako prawnik chcę powiedzieć, że w rządzie nie ma takiej procedury przechodzenia z jednego ministerstwa na drugie – taka decyzja parlamentu może zapaść dopiero na wniosek premiera. Gdybym nagle otrzymał taką propozycję od Prezydenta Ukrainy lub Premiera, odmówiłbym, bo nie mam kompetencji, które pozwoliłyby mi być ministrem w Ministerstwie Przemysłów Strategicznych. Dlatego uważam, że to błąd” – podkreślił minister.
Wczoraj też pojawiło się wiele przesłanek, co do rzeczywistych powodów odwołania Ołeksija Reznikowa. Niewątpliwie najważniejszym powodem są ostatnie wyniki dziennikarskiego śledztwa w kwestii zawyżonych cenowo zakupów żywności dla wojska. Według doniesień medialnych w grudniu Ministerstwo Obrony kupiło żywność dla żołnierzy dwa do trzech razy droższą od tej z kijowskich sklepów.
Początkowo Ministerstwo Obrony nazwało informacje dziennikarzy „manipulacją i wprowadzaniem w błąd” i przekazało sprawę do wyjaśnienia przez SBU, a sam minister odrzucił te zarzuty. Następnie wiceminister Wiaczesław Szapowałow podał się do dymisji. Z departamentu zwolniono również Bohdana Chmielnickiego, dyrektora departamentu zaopatrzenia. 1 lutego Chmielnicki został oskarżony o sprzeniewierzenie funduszy państwowych i aresztowany. Z kolei Szapowałow został aresztowany 2 lutego. Podejrzewa się go o lobbowanie na rzecz zawarcia kontraktów na dostawy produktów dla wojska po zawyżonych cenach, a także zakup niskiej jakości kamizelek kuloodpornych, hełmów, odzieży i innych przedmiotów na łączną kwotę ponad 1 mld hrywien. Tak więc minister Reznikow ponosi odpowiedzialność polityczną w tej sprawie.
"Uważam, że każdy urzędnik powinien wiedzieć na pewno, że nie jest na stanowisku dożywotnio i powinien być gotowy do rozpoczęcia pracy i jej zakończenia. Dlatego jestem gotowy na każdy rozwój wypadków. Nie wstydzę się tego, co osiągnąłem. Na pewno będę miał na co popatrzeć, co spełniłem w swojej "liście życzeń do św. Mikołaja". Zostały tylko samoloty, a wszystko inne udało mi się pozyskać dla Ukraińskich Sił Zbrojnych, dla sektora bezpieczeństwa i obrony. I nie wstydzę się tego. Zobaczymy co będzie dalej, jestem optymistą" - mówił minister Reznikow.
Aktualizacja godz. 12:55
„W tym tygodniu nie będzie żadnych zmian personalnych w dziedzinie obrony”.- powiedział Dawid Arachamia, szef partii "Sługa Ludu". Zamiast tego spodziewane są nominacje szefów MSW i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.