Zdjęcie: Pixabay
30-10-2024 10:57
Według Oleksija Brechta, pełniącego obowiązki szefa ukraińskiego operatora energetycznego spółki Ukrenergo, zima 2024-2025 będzie jedną z najtrudniejszych pod względem zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w ciągu ostatnich trzech lat. W udzielonym wywiadzie, p.o. szefa Ukrenergo zauważył, że w wyniku rosyjskiego ostrzału wiosną tego roku, Ukraina straciła 9 GW mocy wytwórczych, co równa się zużyciu energii elektrycznej w Holandii w lecie lub nocnemu zużyciu energii elektrycznej przez Ukrainę latem.
Według Brechta, spółka przygotowuje trzy zasadnicze scenariusze. „Trzy opcje, które uwzględniają najgorszy scenariusz – kontynuację masowego ostrzału infrastruktury, sieci przesyłowej, obiektów wytwórczych itd.”. Najgorszy scenariusz na zimę to kontynuacja zmasowanych ataków Rosji na instalacje wytwórcze. „W warunkach tego scenariusza, przy wielkości importu energii elektrycznej, jaką już dziś posiadamy, możemy wprowadzić ograniczenia w poborze mocy elektrycznej w krytyczne, zimne dni, w wysokości dwóch kolejek harmonogramów wyłączeń, nie więcej. Czyli do 8 godzin dziennie” – podkreślił Brecht.
Tymczasem ukraińskie media podały, powołując się na "Financial Times", że Ukraina i Rosja prowadzą wstępne negocjacje w sprawie zakończenia wzajemnych ataków wobec infrastruktury energetycznej. Według tych doniesieć Ukraina stara się wznowić negocjacje za pośrednictwem Kataru. W publikacji zauważono, że negocjacje te w sierpniu miały rzekomo być bliskie porozumienia, jednak zostały zerwane ze względu na działania Ukrainy w obwodzie kurskim.
Według anonimowego ukraińskiego polityka, Moskwa i Kijów już w ostatnich tygodniach zmniejszyły częstotliwość wzajemnych ataków na infrastrukturę energetyczną w ramach porozumień osiągniętych przez ich służby wywiadowcze. Jednak czy dojdzie do porozumienia trudno powiedzieć, gdyż wedlug doniesień Ukraina planuje jednak kontynuować uderzenia w cele, w tym w rafinerie ropy naftowej, aby zmusić Rosję do negocjacji.