Zdjęcie: Ferryshipingnews
26-12-2023 09:00
Gubernator obwodu królewieckiego Anton Alichanow, udzielił rosyjskim mediom kilku wypowiedzi, które należy poddać ocenie krytycznej, gdyż z oczywistych względów mają one mieć wydźwięk propagandowy, biorąc pod uwagę np: opublikowaną w tym samym czasie listę rankingową rosyjskich obwodów, w którym region ten zajął dopiero 47 miejsce.
Ocena miała zostać obliczona poprzez zsumowanie wyników rosyjskich regionów w badaniach dotyczących jakości życia, statusu społeczno-ekonomicznego, rynku pracy, dobrobytu materialnego ludności, rozwoju naukowo-technicznego oraz - to dość nowe pojęcie - "zaangażowania społeczeństwa w zdrowy tryb życia". Warto przy tym zauważyć, że nawet na tej rosyjskiej "liście życzeń" nastąpił spadek eksklawy o trzy miejsca, w porównaniu do zeszłego roku.
W pierwszej z wypowiedzi Alichanow poinformował o rozpoczęciu projektowania trzech promów samochodowo-kolejowych dla obwodu królewieckiego. Według niego, opracowanie projektów ma zostać sfinalizowane w III kwartale 2024 roku. Projekty statków mają zostać oparte na istniejących już promach "Generał Czerniachowski" i "Marszałek Rokossowski". Jednak z pewnym interesującym wyjątkiem - statki mają korzystać wyłącznie z silników Diesla - dla porównania powyższe jednostki korzystają z silników dwupaliwowych.
Ciekawą informacją jest wybór stoczni, w której mają zostać zbudowane jednostki dla regionu. Otóż wybrano stocznię Zvezda na rosyjskim Dalekim Wschodzie. I tutaj pojawia się ważna przesłanka. Stocznia ta, która objęta jest sankcjami państw zachodnich, ma z tego powodu spore kłopoty. W tym roku nie była w stanie domknąć terminów budowy np: zamówionych pięciu lodołamaczy-gazowców. Dopiero we wrześniu zwodowano pierwsze dwie jednostki, których kadłuby, bez części dziobowej, zbudowały koreańskie stocznie, przy czym na razie są kłopoty z ich wyposażeniem, a głównym problemem są kwestie napędu. Dlatego też anulowano budowę następnych 10 statków.
Trzeba wspomnieć, że oba pływające promy, zostały zbudowane przez turecką stocznię Kuzey Star i budowa jednostek opartych na tym projekcie może sprawić istotne kłopoty technologiczne dla rosyjskiej stoczni. Być może ogłoszenie wyboru napędu Diesla ma być formą uproszczenia, a tym samym przyspieszenia, budowy promów.
Druga wypowiedź Alichanowa, dotyczy ambitnego projektu budowy tzw. "Gigafabryki" produkującej akumulatory w rejonie Ragnety (Nieman). "Mamy ogromną nadzieję, że te akumulatory elektryczne z fabryki Rosatom będą wykorzystywane przez naszego Awtotora, ale nie tylko przez nich. Mogę powiedzieć, że wszystkie produkty tego zakładu zostały już sprzedane z kilkuletnim wyprzedzeniem i mamy wielką nadzieję, że zobaczymy także drugi etap rozbudowy tego zakładu. Będziemy dalej rozwijać ten projekt” – powiedział Alichanow.
Ma to być największy w Rosji zakład produkujący akumulatory litowo-jonowe nawet do 50 tys. pojazdów elektrycznych, co w momencie pogłębiającej się izolacji tego regionu i wynikających z tego problemów transportowych, może okazać się trudne do osiagnięcia. Według założeń władz regionalnych, pierwsze akumulatory z Ragnety mają zostać wypuszczone na rynek w 2025 roku.