Zdjęcie: Pixabay
02-06-2025 08:44
Litewski Sejm rozpoczął prace nad ustawą, która umożliwiłaby członkom Związku Strzelców Litewskich ubieganie się o zwrot części kosztów poniesionych przy zakupie pierwszej automatycznej broni palnej. Projekt zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych przeszedł już pierwsze czytanie – poparło go 39 posłów, 7 było przeciw, a 30 wstrzymało się od głosu. Teraz propozycją zajmą się komisje sejmowe.
„Jeśli mówimy o bezpieczeństwie, to kluczowe jest, by członek Związku Strzelców, który posiada pozwolenie na broń, miał ją w domu” – podkreśliła inicjatorka projektu, posłanka Ligita Girskienė. Jak zaznaczyła, możliwość odliczenia części wydatków od podatku dochodowego może nie stanowić wielkiej ulgi, ale byłaby istotnym bodźcem do zakupu broni: „W chwili zagrożenia nie musiałby biec do sztabu po wydanie broni, tylko mógłby sięgnąć po nią w domu”. Zgodnie z projektem, członkowie Związku Strzelców Litewskich posiadający prawo do używania broni w służbie strzeleckiej, mogliby odliczyć od podstawy opodatkowania koszty zakupu pierwszej automatycznej broni palnej. Posłanka argumentuje, że obecnie brakuje środków publicznych, by zapewnić każdemu strzelcowi niezbędne wyposażenie – broń, umundurowanie, czy sprzęt – wszystko kupują sami.
Tymczasem Ministerstwo Obrony Narodowej planuje zwiększyć liczbę osób szkolonych w komendanturach wojskowych z 1000 do 1500–2000 jeszcze w tym roku. „Rozumiemy, że obecna liczba jest niewystarczająca i musi wzrosnąć. Pracujemy nad tym wspólnie z dowództwem wojskowym” – powiedział wiceminister obrony Tomas Godliauskas podczas posiedzenia sejmowej Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Według danych, w komendanturach wojskowych zarejestrowało się ok. 3000 osób. Dotąd szkolenie podstawowe ukończyło 697 z nich, a do końca roku planuje się przeszkolenie kolejnych 460. Do udziału w ćwiczeniach zakwalifikowano już 855 ochotników, a 1500 przechodzi wymagane badania.
Komendantury wojskowe, utworzone w marcu 2024 roku, składają się z sześciu dowództw regionalnych: w Wilnie, Kownie, Kłajpedzie, Szawlach, Poniewieżu i Olicie. W razie wojny przeszkoleni obywatele będą bronić lokalnych obiektów strategicznych, nadzorować przestrzeganie godziny policyjnej, wspierać proces rekwirowania mienia, prowadzić obserwację terenu i zwalczać nielegalne zbrojne grupy. W czasie pokoju jednostki te będą funkcjonowały w oparciu o zawodowych żołnierzy, przygotowaną rezerwę i członków Związku Strzelców. Ich szkoleniem zajmują się Ochotnicze Siły Obrony Kraju.
Równolegle samorządy podejmują działania na rzecz lepszego przygotowania się do sytuacji kryzysowych. Z Państwowego Funduszu Obrony przekazano po 225 tys. euro m.in. Kłajpedzie, Poniewieży i Kownu. Za środki te kupowane są łóżka polowe, śpiwory, generatory i pojemniki na wodę. W Poniewieży planuje się zakup ponad 1300 łóżek i kompletów pościeli, a także dwóch generatorów prądu. Kowno zamierza wyposażyć cztery miejskie przychodnie w sprzęt do tymczasowego zakwaterowania. Wilno z kolei korzysta z podpisanych wcześniej umów z hotelami i motelami, co – jak wskazano – pozwala na szybsze i bardziej komfortowe zakwaterowanie poszkodowanych w przypadku lokalnych incydentów. „W razie potrzeby miasto wykorzysta budynki przeznaczone do zbiorowej ochrony i będzie współpracować z armią oraz organizacjami pozarządowymi. W sytuacji zagrożenia państwa zostanie uruchomione rezerwy państwowe” – poinformował stołeczny samorząd.