Zdjęcie: Wikipedia
06-10-2025 10:57
Po długim okresie ciszy królewieckie zakłady holdingu samochodowego „Awtotor” opublikowały wreszcie informacje na temat produkcji pojazdów w 2024 roku. Według tego komunikatu, Awtotor zmontował 30,4 tysiąca samochodów, praktycznie większość chińskiej produkcji z części, które sprowadzane są do regionu obecnie głównie drogą morską. Choć oznacza to niewielki wzrost w porównaniu z rokiem wcześniejszym, kierownictwo firmy przyznaje, że zakład działał w ograniczonych możliwościach.
Przewodniczący rady dyrektorów „Awtotor-Holding”, Walerij Gorbunow, oczywiście tłumaczył, że produkcja była ograniczona przez niestabilny popyt i trudności logistyczne. „Z powodu wahań rynkowych i problemów z dostawami musieliśmy skorygować plan produkcji, co uniemożliwiło zwiększenie wykorzystania mocy zakładu” – stwierdził w raporcie dla akcjonariuszy.
Co istotne, zakłady w Królewcu są przygotowane do montażu ponad 280 tysięcy aut rocznie, jednak w 2024 roku wykorzystano zaledwie ułamek tego potencjału. Najwięcej zmontowano samochodów marki BAIC (ok. 31% całkowitej produkcji), następnie Kaiyi (26%), Jetour (20%) i SWM (10%). Udział własnych elektrycznych modeli „Amberauto” wyniósł zaledwie 4%, a marek Forthing i „Ambertruck” po 1%. Około 7% produkcji stanowiły pojazdy użytkowe. Jeżeli podane dane są prawdziwe, to z prostych obliczeń wynika, że w minionym roku pracowała tylko jedna linia montażu.
Ale równie istotna jest inna część komunikatu: sprzedaż samochodów z królewieckiej fabryki utrzymała się na poziomie zbliżonym do roku poprzedniego – ok. 31 tysięcy sztuk, co odpowiadało 2% rosyjskiego rynku motoryzacyjnego. Rok wcześniej udział „Awtotoru” wynosił 2,8%, lecz przy ogólnie mniejszej liczbie sprzedanych pojazdów w całym kraju. I te wartości budzą pewne wątpliwości, ze względu na sposób sprzedaży. Jak informowaliśmy, być może właśnie pod kątem takich wyników, wiadomo, że sprzedaż ubiegłorocznych modeli była prowadzona z "rabatami".
Przypomnijmy, że plan produkcyjny Awtotora na 2024 rok zakładał montaż 70 tysięcy aut, a o powrocie do czasów, gdy zakłady Awtotora opuszczało ponad dwieście tysięcy aut marek koreańskich i niemieckich, obecnie nie ma mowy.