Zdjęcie: Nikola Mirkovic unsplash.com
14-03-2025 12:24
Odejście Socjaldemokratów z estońskiego rządu umożliwiło koalicji Reform-Eesti 200 wdrażanie bardziej liberalnych gospodarczo reform. W związku z rezygnacją z planowanego podatku od osób prawnych oraz zmian w podatku dochodowym budżet państwa będzie miał dziurę budżetową o wartości 250 milionów euro. Premier Kristen Michal podkreślił, że konieczne będą cięcia oraz poszukiwanie nowych źródeł finansowania. "Musimy przyjrzeć się wydatkom i usprawnić działanie państwa" – zaznaczył.
Minister spraw zagranicznych Margus Tsahkna, z partii Eesti 200, przyznał, że luka budżetowa stanowi poważne wyzwanie i nie wiadomo jeszcze, jak zostanie wypełniona. "To twardy orzech do zgryzienia, ale będziemy nad tym pracować" – powiedział. Resort finansów wkrótce opublikuje prognozę gospodarczą, która pomoże w podjęciu decyzji.
Zmiany w polityce gospodarczej idą w parze z ponownym przeglądem ustawy klimatycznej. Koalicja chce dostosować przepisy do realiów ekonomicznych, co może oznaczać złagodzenie niektórych regulacji. Minister edukacji i przewodnicząca Eesti 200, Kristina Kallas wskazała, że prawo klimatyczne nie powinno nadmiernie obciążać biznesu: "To nie musi być zbiór szczegółowych zasad – można przyjąć ogólne ramy, które wskażą kierunek przedsiębiorcom". Premier Michal potwierdził, że priorytetem będzie analiza wpływu regulacji na gospodarkę.
Celem ustawy klimatycznej jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych – do 2030 roku emisje mają spaść o 59% względem poziomu z 1990 roku, a do 2050 Estonia ma osiągnąć neutralność klimatyczną. Kwestia tempa redukcji emisji pozostaje jednak otwarta. "Europa będzie musiała ponownie przyjrzeć się swoim celom klimatycznym, biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą" – stwierdził Michal. Przypomnijmy, że Estonia popiera polskie stanowisko w sprawie ETS2.
Oprócz zmian w podatkach i polityce klimatycznej rząd stoi w obliczu kryzysu politycznego. Sondaże wskazują, że 59% Estończyków opowiada się za przedterminowymi wyborami parlamentarnymi, a 52% uważa, że premier Michal powinien podać się do dymisji. Sondaż Norstat wykazał, że wyborcy opozycji – zwłaszcza EKRE, Partii Centrum i "Ojczyzny" (Isamaa) – w przeważającej większości popierają przyspieszone wybory, podczas gdy sympatycy Reform i Eesti 200 są im przeciwni.
Obecny premier traci na popularności – tylko 12% ankietowanych uważa go za najlepszego kandydata na szefa rządu, podczas gdy lider Isamaa Urmas Reinsalu zdobył 24% wskazań. Wyniki sugerują, że nastroje społeczne wobec obecnej koalicji są coraz bardziej sceptyczne, co może wpłynąć na przyszłość estońskiego rządu.