Zdjęcie: Antonia Rusev Pixabay
16-01-2023 09:09
Przewodniczący grupy roboczej Seimasu Justas Džiugelis proponuje politykom podpisanie ogólnokrajowego porozumienia w sprawie podstawowego zagrożenia dla bezpieczeństwa Litwy jakim jest problem demograficzny kraju. Litewskich polityków najbardziej wzburzyło wypracowane przez grupę roboczą propozycja ułatwienia przyjmowania większej liczby imigrantów z krajów trzecich.
Część Litwinów wyemigrowała, liczba urodzeń spadła, wzrosła śmiertelność – tak więc w ciągu 30 lat ludność Litwy zmniejszyła się o jedną czwartą. Obecnie na Litwie mieszka 2 miliony 800 tysięcy ludzi. Eurostat przewiduje, że w 2030 r Na Litwie pozostanie niespełna dwa i pół miliona mieszkańców, a w 2045 roku – 2 miliony.
Chociaż grupa robocza Seimasu obejmowała członków wszystkich partii parlamentarnych, niewielu popiera wypracowany przez to ciało raport. A w raporcie jako remedium na ten problem podaje się także potrzebę promowania przyrostu naturalnego, poprawę polityki rodzinnej, ochrony zdrowia, kształtowanie polityki imigracyjnej oraz działania stabilizujące rynek pracy: włączenie na rynek pracy osób starszych i niepełnosprawnych,a także ułatwienia dla migrantów. Na decyzję rządu trzeba będzie poczekac do jesieni, jednak jedna z propozycji mogłaby zostać podjęta przez parlament już teraz: podpisanie narodowego porozumienia na podstawie zaleceń, uznających problemy demograficzne za fundamentalne zagrożenie dla państwa.
W zeszłym roku, po długich dyskusjach, podpisano porozumienie w sprawie obronności, jednak pominieto w nim kluczowe zapisy. W tej chwili Sejm litewski wciąż czeka na narodowe porozumienie w sprawie polityki zagranicznej, wokół którego też narosło dużo sporów. Politolog Tomas Janeliūnas powiedział, że porozumienia krajowe rzadko przynoszą realne zmiany, a demografia jest jedną z dziedzin, w których politycy mogą zrobić bardzo niewiele. Z toku dotychczasowej dyskusji polityków różnych partii wynika, że brak na tę chwilę chęci do rozpoczęcia dyskusji na ten temat.