Zdjęcie: Twitter
01-06-2022 07:00
Okoliczności w jakich nawiązano stosunki dyplomatyczne pomiędzy II Rzeczpospolitą a Litwą nie napawały optymizmem co do ich dalszego rozwoju. Przypomnijmy, że stosunki te nawiązano dopiero w 1938 roku i to w wyniku polskiego ultimatum. W nocy z 10 na 11 marca 1938 roku, nastąpiła kumulacja incydentów granicznych, do jakich dochodziło od początku roku. Doszło do wymiany ognia, w rezultacie czego zginął żołnierz KOP Stanisław Serafin. W wyniku tego incydentu, Polska wystosowała ultimatum wobec Litwy w dniu 17 marca, które zostało przyjęte, co oznaczało nawiązanie stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma krajami.
Rzecz jednak znamienna. Trzeźwe umysły na Litwie powitały normalizację z uczuciem ulgi, a naród litewski pogodził się prędko z nową rzeczywistością. W całym okresie od 19 marca 1938 roku do września 1939 żadne incydenty lub nieporozumienia, nie zakłóciły szybkich etapów realizacji aktu z 19 marca, normujących stosunki między obu państwami. - pisał Tadeusz Katelbach.
Nawiązanie stosunków dyplomatycznych przyczyniło się do szybkiej normalizacji w wielu aspektach życia tak mniejszości obu państw, jak i kwestii życiowych. I tak w maju 1938 roku podpisano umowy o łączności pocztowej, żeglugi, komunikacji kolejowej, prowadzono także rozmowy na temat wymiany gospodarczej. W ramach tych rozmów przed świętami Bożego Narodzenia 1938 roku podpisano umowy handlowe, które miano rozwijać w latach następnych. Jednak największym problemem obu państw był status mniejszości narodowych po obu stronach granicy, przy czym postawa wojewody wileńskiego Ludwika Bociańskiego, który realizował własną politykę prowadzącą do zadrażniania relacji z mniejszością litewską, nie ułatwiała rozwiązania narastających problemów. Do takich problemów należała także, drażliwa z punktu widzenia Litwinów, kwestia Wilna.
Mimo problemów, zbliżenie pomiędzy oboma krajami postępowało. Ważnym wyznacznikiem były tu liczne kontakty dyplomatyczne, gdyż praktycznie kilka razy w miesiącu dochodziło do spotkań i rozstrzygnięć najbardziej palących problemów. Jak napisał Tadeusz Kobylański w notatce z końca marca 1939 roku, decyzje miały być wypracowywane "cicho po domowemu".
Okres marca 1939 roku to pierwszy test dla stosunków dwustronnych, a to za sprawą niemieckiej aneksji Kłajpedy. W nocy z 22 na 23 marca 1939 roku, w Berlinie podpisano układ, w którym w zamian za niestosowanie siły przez Niemcy oraz możliwość stworzenia wolnej strefy i ułatwienia tranzytowe w porcie, Litwa oddawała Kłajpedę wraz z przyległym obszarem, III Rzeszy. Litwa traciła swój jedyny port morski, co nastąpiło między innymi na skład narodowościowy, który był mieszany. Skład narodowościowy Kraju Kłajpedy na ok. 141 tysięcy osób: 45% stanowili Niemcy, 27% Litwini, a pozostała liczba to tzw. „kłajpedzianie”. Niezależnie od używanego języka, ludność Kraju Kłajpedy w znakomitej większości była wyznania luterańskiego, co mocno odróżniało ją od katolickiej Litwy. Józef Mackiewicz, wówczas dziennikarz wileńskiego dziennika „Słowo”, w reportażu z 8 marca 1939 roku opisywał społeczno-polityczną sytuację w Kłajpedzie jako niekontrolowaną przez Kowno. Zauważył, że w mieście działają lokalne struktury SA, usuwane są znaki litewskiej państwowości, a władze otwarcie występują przeciwko władzy w Kownie.
Mimo, że brak było wyraźnej polskiej reakcji na ten układ, to jednak wicemarszałek Senatu RP, Tadeusz Katelbach powiedział: "W sercach i umysłach Polaków przeżycia narodu litewskiego wywołały żywy i głęboki oddźwięk.". Słowa te i żywa reakcja senatorów na te słowa, spowodowały gniew ambasady niemieckiej w Warszawie.
Mimo tego kryzysu nie zaniedbywano dalszych spotkań dyplomatycznych, podczas których ustalono ścieżkę dalszej normalizacji sytuacji obu mniejszości narodowych. Spotkania te musiały odbywać się w tajemnicy, gdyż obawiano się także reakcji niemieckiej na takie oficjalne spotkania. W trakcie negocjacji potwierdzono między innymi prawo obu mniejszości do używania języków narodowych, usunięcia dyskryminacji za pochodzenie i w ramach tego zezwalano na ponowne utworzenie po obu stronach granicy organizacji szkolno-kulturalnych z prawem do zakładania czytelni oraz szkół.
Na Wileńszczyźnie pozwolono między innymi na założenie Litewskiego Klubu Sportowego, reaktywowano litewskie Towarzystwo Dobroczynności oraz na otwieranie oddziałów terenowych Litewskiego Towarzystwa Rolniczego. W dniu 15 maja poinformowano posła litewskiego Jurgisa Šaulysa o zarządzeniach przychylnych dla Litwinów. Co ciekawe, do ostatniego spotkania z posłem litewskim doszło w Warszawie 31 sierpnia 1939 roku. Z Jurgisem Šaulysem spotkał się minister Tomasz Arciszewski i August Zaleski z MSZ. Poseł litewski otrzymał zapewnienie o otwarciu nowych szkół litewskich od nowego roku szkolnego oraz o wznowieniu działalności przez kolejne litewskie organizacje społeczno-oświatowe.
Jurgis Šaulys stwierdził, że strona polska nie powinna dozować litewskich postulatów, tylko liberalnie podejść do tematu i od razu dać mniejszości litewskiej to co jej się w granicach prawnych przynależy. Minister Arciszewski zwrócił wtedy uwagę, że należy oddzielić kwestie społeczne od rzeczy najważniejszej, jaką jest obrona wolności obu narodów przed grożącym niebezpieczeństwem. Polska strona podczas tego ostatniego spotkania zwróciła się z postulatem o m.in. przychylne traktowanie polskiego harcerstwa oraz reaktywację polskich organizacji społecznych na Litwie. Jednak z powodu tajności tych wszystkich spotkań o zarządzeniach i zmianach, obie mniejszości dowiadywały się z opóźnieniem, co nie wzbudzało entuzjazmu.
Historyk z Uniwersytetu Witolda Wielkiego Šarūnas Liekis powiedział, że atak na Polskę dla władz w Kownie był sporym zaskoczeniem. Litwa ogłosiła neutralność wobec działań wojennych, jednak sympatie społeczne były jednak jednoznacznie po stronie Polski.
"1 września było zaskoczeniem nie tylko dla Polski, ale również dla samej Litwy. Litwa nie spodziewała się takiego rozwoju wypadków. Kiedy na przykład czytamy wspomnienia lub jakieś notatki policji bezpieczeństwa z tamtego okresu, to cała sympatia była po stronie polskiej, nie zważając na wszelkie perturbacje polityczne przez całe dwudziestolecie międzywojenne. Są nawet znane przypadki, że ktoś z Litwinów chciał iść na ochotnika do Wojska Polskiego. Tak było na początku, w pierwszym miesiącu. Później, kiedy na Litwę przychodzą rzesze polskich uchodźców, to stosunek zaczyna się trochę zmieniać. Bo wiadomo, uchodźcy to zawsze pewne obciążenie. Nie można też zapominać, że ówczesna litewska elita miała spore powiązania kulturowe i rodzinne z Polską. Przykładem może służyć Tadas Ivanauskas, założyciel ogrodu zoologicznego w Kownie. Jego dziecko uczestniczyło w Powstaniu Warszawskim" – powiedział litewski historyk.
Co ciekawe, Niemcy zaproponowały Litwie po wybuchu wojny, otwarcie wspólnego frontu przeciwko Polsce, w zamian czego proponowano oddanie Litwie Wilna. Władze litewskie jednak odmówiły. Litwini wówczas nie wiedzieli, że 23 sierpnia 1939, w Moskwie został podpisany pakt Ribbentrop-Mołotow, umieszczający Litwę w niemieckiej strefie wpływów w mającej przekształcać się Europie. Niedługo potem, 28 września, neutralna wobec już toczącego się konfliktu Litwa w wyniku korekty stref wpływów znalazła się w obszarze zainteresowania Moskwy. W następstwie sowieckiego ataku, ZSRR zajął Wilno. W dniu 10 października 1939 roku między ZSRR a Litwą została podpisana umowa o współpracy. Litwa odzyskała Wilno i Wileńszczyznę, natomiast sowieci rozlokowali swe wojska na terenie kraju. Według Liekisa ó decyzja ta wypływała z tego, że ówczesne elity rozumiały, że znalazły się pomiędzy dwoma agresywnymi totalitaryzmami. Sojusz z Moskwą wydawał się im bardziej odpowiedni.
W czerwcu 1940 roku ZSRR wystosował kolejne ultimatum wobec Litwy. W wyniku prowokacji Kreml zażądał swobodnego wstępu dla oddziałów Armii Czerwonej do kraju i zmiany rządu na proradziecki. Rząd w Kownie przyjął i to ultimatum, wkrótce rozpisano nowe wybory, które wygrali stronnicy Moskwy. Została utworzona republika radziecka, która z początkiem sierpnia przyłączono do ZSRR.
Źródła:
Bronisław Makowski "Litwini w Polsce 1920-1939"
Tadeusz Katelbach "Co poprzedziło polskie ultimatum do Litwy" "Kultura" nr 4/102 1956
Włodzimierz T. Kowalski "1939 Ostatni rok Europy"
Antoni Radczenko "1 września 1939 r. - neutralna Litwa i sympatia do walczącej Polski" - Kurier Wileński
Juliusz Dworacki "Aneksja Kraju Kłajpedy w marcu 1939 roku" Przegląd Bałtycki