Zdjęcie: Wikipedia
29-07-2021 11:14
„Administracja Bidena wyraźnie widzi większą wartość w utrzymywaniu stosunków z Niemcami niż w ochronie interesów bezpieczeństwa Ukrainy” – powiedział John Lough, którego książka Germany's Russia Problem: The Struggle for Balance in Europe została opublikowana na początku tego miesiąca.
„Klęska Nord Stream 2 pokazuje nam ograniczenia przesunięcia niemieckiej polityki wobec Rosji, które Angela Merkel zapoczątkowała w 2014 roku. Była to wówczas polityka radykalna, bo wprowadziła sankcje, ale nie zmieniła myślenia Niemiec o stosunkach energetycznych z Rosją" - dodał Lough.
Jak napisał dla Foreignpolicy Władysław Dawidzon "Ukraina nie przestanie walczyć z umową amerykańsko-niemiecką w sprawie Nord Stream - Kijów czuje się zawiedziony postawą dotychczasowych sojuszników w Berlinie i Waszyngtonie."
Jednak nieuczestniczenie Kijowa w umowie między Niemcami a Stanami Zjednoczonymi było jedynym słusznym wyborem - napisał z kolei Siergiej Sidorenko z Europejskiej Prawdy.
"Aby wziąć udział w tych negocjacjach, Kijów musiałby zasadniczo zgodzić się na te ekonomiczne „kompensatory”, które byłyby do zaakceptowania przez Niemcy i Stany Zjednoczone. A kompensatory bezpieczeństwa, które by nas satysfakcjonowały, a które Ukraina zaoferowała w negocjacjach z Berlinem i Waszyngtonem, były z kolei nie do zaakceptowania dla Stanów Zjednoczonych. Po co więc zatwierdzać porozumienie sprzeczne z interesami naszego państwa?" - napisał Sidorenko.
Jak ta walka z NS2 będzie wyglądała w praktyce, opisał Jakub Lachert na łamach Trimarium.pl. Pokrótce rzecz biorąc, Ukraina chce wykorzystać zapisy umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. A zapisy tejże umowy mówią, że strony będą współpracować w kwestiach energetycznych takich jak handel gazem czy bezpieczeństwo dostaw.
"Nord Stream 2 jest częścią europejskiej sieci energetycznej, stąd strona ukraińska upatruje możliwości poczynienia pewnych negocjacji z Unią Europejską. Taka postawa Ukrainy jest zrozumiała, biorąc pod uwagę zagrożenie jakie niesie ze sobą realizacja tego projektu omijającego Ukrainę" - napisał Jakub Lachert.
A to czy taki obrót sprawy się powiedzie, to inna rzecz - istotna jest tutaj zmiana postawy Kijowa, który wraz z Warszawą wydał wspólną notę protestacyjną wobec porozumienia Bidena z Merkel, a w świetle tych podjętych już działań, podróż prezydenta Zełenskiego do USA pod koniec sierpnia może nabrać nowego znaczenia.