Zdjęcie: VDD
16-09-2022 10:55
Zainteresowanie rosyjskich służb specjalnych Łotwą nie zmalało w trakcie wojny Rosji z Ukrainą, powiedział w wywiadzie telewizyjnym Egils Zviedris, dyrektor Biura Obrony Konstytucji (SAB). Szef SAB przyznał, że po rozpoczęciu wojny, gdy zmniejszył się ruch graniczny, działalność rosyjskich i białoruskich służb specjalnych na Łotwie także zmniejszyła się, ale zainteresowanie Łotwą w ogóle nie zmalało.
Zviedris przyznał, że nie jest tajemnicą, że Rosja finansuje prorsyjskie siły i ruchy polityczne na całym świecie, w tym w Europie Wschodniej, a także na Łotwie. Na Łotwie rosyjskie finansowanie jest kierowane do różnych podstawionych fundacji i organizacji pozarządowych, "co można interpretować na różne sposoby". Zviedris przypomniał przypadek sprzed kilku lat, kiedy zauważono, że za pośrednictwem dość szanowanych europejskich organizacji pozarządowych planowano sfinansować zamieszki na Łotwie, a samo finansowanie rozpoczęło się w Rosji.
Natomiast pokrewne SAB, służby łotewskie - VDD oraz Biuro Prewencji i Zwalczania Korupcji (KNAB) niechętnie komentują ocenę amerykańskiego wywiadu, według której Rosja potajemnie przekazała co najmniej 300 mln dolarów zagranicznym partiom i kandydatom w ponad 20 krajach, aby wzmocnić ich wpływy. Informacje dotyczące poszczególnych krajów nie zostały odtajnione przez służby wywiadowcze USA.
Łotewska Służba Bezpieczeństwa VDD w odpowiedzi na pytanie o wiedzy na temat szczegółów amerykańskiego raportu zaznaczyła, że służba na bieżąco współpracuje z zagranicznymi służbami partnerskimi, wymieniając aktualne informacje o potencjalnych ryzykach i zagrożeniach. Jednocześnie chronione są informacje o współpracy krajowych organów bezpieczeństwa z zagranicznymi służbami specjalnymi.