Zdjęcie: Pixabay
25-10-2024 10:19
W Mołdawii szef Generalnego Inspektoratu Policji (IGP) tego kraju, Viorel Cernăuuțeanu, unika wypowiedzi na temat tego, na kogo głosowali lub byli namawiani obywatele przekupieni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich przez grupę przestępczą Șor. Szef policji powołuje się na prawny aspekt sprawy, odmawiając podania nazwisk.
"Policja jest instytucją państwową, która stosuje pewne środki proceduralne i normy prawne, które muszą być przestrzegane. Bez względu na to, kim jest kandydat i kogo reprezentuje, musimy przede wszystkim przestrzegać prawa, bo w przeciwnym razie dziś są tysiące skarg w tym zakresie." - mówił szef policji.
Tymczasem jak podają media, po wczorajszym opublikowaniu szczegółów akcji przekupywania Mołdawian przez grupę kierowaną z Moskwy przez Ilana Șora, zbiegłego oligarchę skazanego w Mołdawii za korupcję, w Mołdawii trwają przeszukania w kilku regionach kraju, m.in. w stolicy, a także Orgiejowie (Orhei) i innych. Viorel Cernăuuțeanu poinformował, że tylko wczoraj, funkcjonariusze policji sporządzili 295 protokołów w tej sprawie. Spośród nich 163 zostały przekazane do Narodowego Centrum Antykorupcyjnego.
„Przypominamy, że obywatele, którzy współpracują z dochodzeniem, będą zwolnieni z płacenia grzywny. Policja nadal ustala osoby, które przyjmowały pieniądze za głosy, a także te, które ułatwiały kupowanie głosów. Wzywamy obywateli do zachowania czujności i zgłaszania wszelkich prób przekupstwa” - napisała policja w oświadczeniu.