geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Ukraina na gazowym rozdrożu

Dodał: Andrzej Widera

26-03-2025 10:38


W ukraińskich mediach pojawiło się kilka artykułów na temat sytuacji gazowej tego kraju, które potwierdzają informacje pojawiające się od miesiąca. Ukraina stoi przed koniecznością importu rekordowych 5 miliardów metrów sześciennych gazu z Europy w sezonie 2025–2026. Ataki Rosji na infrastrukturę energetyczną i wyczerpywanie zapasów zmusiły kraj do zwiększenia zakupów paliwa, które dotąd nie przekraczały 1 miliarda rocznie. Jak podkreślił dyrektor D.Trading, Dmitro Sacharuk, „te rezerwy muszą zostać odbudowane”.

Uderzenia w ukraińskie pola gazowe obniżyły produkcję „Naftohazu” o 30-40%, a wschodnie regiony, takie jak obwody charkowski i połtawski, doświadczyły najcięższych ataków. Artyleria rosyjska systematycznie niszczy zarówno państwowe, jak i prywatne instalacje. W wyniku tych działań, jak zauważył dyrektor Asoсjacji Firm Gazowniczych Artem Petrenko, „straty są czasem katastrofalne, wymuszając całkowitą odbudowę infrastruktury”.

Obecna produkcja krajowa nie pokrywa zapotrzebowania wynoszącego od 110 do 140 milionów metrów sześciennych dziennie. W 2024 roku Ukraina wydobyła 19,1 miliarda metrów sześciennych gazu, ale prognozy na 2025 wskazują na konieczność znacznie większego importu. W lutym br. sprowadzono do kraju 512 milionów metrów sześciennych gazu, głównie ze Słowacji, Węgier i Polski, co oznacza dwunastokrotny wzrost względem stycznia.

Analitycy podkreślają, że ceny surowca na europejskich hubach rosną, a nieplanowany import zmusza Ukrainę do zakupów po wysokich stawkach rynkowych. Ekspert DiXi Group, Roman Nicowicz, ostrzega, że „wyjście z sezonu grzewczego z historycznie niskimi zapasami wymusi ich szybkie uzupełnianie”. Szacuje się, że tegoroczne zakupy gazu pochłoną od 1,8 do 2 miliardów dolarów.

Ukraina poszukuje alternatywnych źródeł dostaw, zwłaszcza LNG. DTEK zakupił już 100 milionów metrów sześciennych amerykańskiego skroplonego gazu przez terminal w Grecji, a „Naftohaz” zawarł umowę z polskim Orlenem na kolejne 100 milionów, które trafią przez litewską Kłajpedę. „Do idei importu amerykańskiego gazu podchodzę pozytywnie” – mówi ekspert branżowy, wskazując również na potencjał dostaw z krajów Zatoki Perskiej.

Nie brakuje jednak głosów, że Ukraina powinna zwiększyć własne wydobycie. „Moglibyśmy osiągnąć 30 miliardów metrów sześciennych rocznie w ciągu pięciu lat i stać się eksporterem do Europy” – twierdzi ekonomista Anders Åslund. Kluczowe byłoby złagodzenie restrykcji dla prywatnych firm oraz lepsza ochrona infrastruktury. „Jeśli mamy deficyt, dlaczego odbieramy koncesje prywatnym firmom?” – pyta Ołeksandr Sirenko, redaktor „Naftorynku”. Pomimo trudnej sytuacji Ukraina planuje dalsze inwestycje. Obiecujące perspektywy wiążą się z projektami na szelfie Morza Czarnego i rozwojem alternatywnych źródeł, jak biometan. Jednak dopóki wojna trwa, stabilizacja sektora energetycznego pozostaje niepewna.


Źródło
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024