geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Telegram
08-02-2024 09:16
Tak w białoruskich, jak i litewskich mediach odnotowano wczoraj słowa białoruskiej opozycjonistki Swiatłany Cichanouskiej, która skomentowała niedawną rekomendację litewskiej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, która zaleciła zamknięcie kolejnych dwóch przejść granicznych z Białorusią.
Cichanouska stwierdziła, że uważa ten krok za lekkomyślny i szkodliwy.„Rozumiemy obawy litewskich służb bezpieczeństwa, ale zamknięcie przejść granicznych dla pasażerów to leczenie objawów, a nie eliminowanie przyczyn problemu. Zamknięcie przejść granicznych dotknie przede wszystkim Białorusinów, z których większość jest przeciwna Łukaszence i wspiera Ukrainę. Nie ma potrzeby budować żelaznej kurtyny. Przecież na izolacji Białorusinów skorzystają tylko Łukaszenka i Putin.” – powiedziała opozycjonistka.
Dla wielu Białorusinów granica z Litwą jest jedynym łącznikiem z wolnym światem. A dla niektórych to jedyny sposób na ucieczkę przed represjami” – podkreśliła szefowa Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego. „Łukaszenka i jego reżim powinni być izolowani, a nie Białorusini. Konieczne jest ograniczenie transportu drogowego, a przede wszystkim przepływu towarów objętych sankcjami. Trzeba zachować połączenia pasażerskie” – podkreśliła Cichanouska.
Tymczasem minister spraw wewnętrznych Litwy Agnė Bilotaitė twierdzi, że decyzja o zamknięciu przejść pozwoliłoby to skierować potencjał służb granicznych na skuteczniejsze egzekwowanie sankcji międzynarodowych, kontrolę przemytu i kontrolę przybywających osób.