geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Reakcje wobec wciąż wyjaśnianej sytuacji w Polsce [AKTUALIZACJA]

Andrzej Widera

15-11-2022 21:03


Zdaniem ministra obrony Estonii Hanno Pevkura dotychczasowe informacje o rosyjskich pociskach, które trafiły w Polskę, dają podstawy do uznania, że ​​sytuacja jest poważna, ale na razie należy poczekać na wyjaśnienia ze strony Polski. "Niestety, w tej chwili jest bardzo mało informacji, ale sytuacja jest zdecydowanie bardzo poważna. Jeśli to był pocisk wysłany przez Rosjan na Ukrainę i wylądował na terytorium Polski, czyli terytorium NATO, to sytuacja jest bardzo poważna" powiedział Pevkur.

„Oczywiście oczekujemy dodatkowych informacji z Polski, jesteśmy z nimi w kontakcie i poprosiłem również komitet kryzysowy MON, aby był gotowy, jeśli jakiekolwiek dodatkowe informacje napłyną z Polski, odpowiednia grupa kryzysowa MON Zbierze się też Rada Obrony – powiedział minister. „Aktywnie komunikujemy się z Polską, aby dowiedzieć się więcej szczegółów na temat tego, co się dzisiaj wydarzyło. Zrozumiałe jest, że NATO chroni każdy metr kwadratowy swojego terytorium, a zaangażowanie Estonii w obronę zbiorową jest również niezmienne. Dyskutujemy z naszymi sojusznikami, jak wspólnie i zdecydowanie zareagować na to, co się stało” powiedział minister SZ Estonii Urmas Reinsalu.

"Moje kondolencje dla naszych polskich towarzyszy broni. Kryminalny reżim rosyjski wystrzelił rakiety, które wycelowane są nie tylko w ukraińskich cywilów, ale także wylądowały na terytorium NATO w Polsce. Łotwa w pełni popiera polskich przyjaciół i potępia tę zbrodnię." - napisał minister  ON Łotwy Artis Pabriks.

Prezydent Litwy Gitanas Nausėda zapowiedział solidarność z Polską i podkreślił, że trzeba bronić każdego centymetra NATO. „Dziś wieczorem nadeszły niepokojące doniesienia o co najmniej dwóch eksplozjach z Polski. Jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi polskimi przyjaciółmi. Litwa solidaryzuje się z Polską. Każdy centymetr terytorium NATO musi być broniony!”, napisał w tweecie prezydent Nausėda.

Pośrednio ucierpiała w wyniku dzisiejszych ataków na Ukrainę także Mołdawia, która ma problemy z brakiem prądu.  Szef parlamentu Igor Grosu wezwał Rosję do zaprzestania ataków na krytyczne obiekty w sąsiednim kraju i dodał, że Mołdawia również cierpi z powodu wojny.

„Po raz kolejny widzimy, jak ta niesprawiedliwa wojna bezpośrednio wpływa na Mołdawię. Rosyjskie ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy pozostawiły większość Mołdawii bez prądu. Na szczęście tym razem udało nam się szybko podłączyć pozostałe bez rozliczeń z prądem” – powiedział Grosu, ostrzegając, że ryzyko pozostania bez prądu jest nadal wysokie. W podobnym tonie wypowiedział się także minister SZ Mołdawii Nicu Popescu. „Mołdawia wzywa Rosję do zaprzestania tej wojny. Wyślemy do strony rosyjskiej naszą wiadomość, w której potępiamy te brutalne bombardowania” – napisał Popescu

Przypomnijmy, że dzisiaj około godziny 16:40  Mołdawia przestała odbierać prąd z Rumunii . Sądząc po danych online na stronie internetowej Moldelectrica, linia wysokiego napięcia Isaccea-Vulcanesti-MGRES przestała funkcjonować. Jest to główna linia przesyłowa, przez którą Mołdawia otrzymywała energię elektryczną z Rumunii.

Aktualizacja godz. 22:55

Prezes estońskiej, koalicyjnej partii Ojczyzna (Isamaa), Helir-Valdor Seeder, powiedział, że rakiety, które dotarły do ​​Polski, powinny być dzwonkiem alarmowym dla tych, którzy przygotowują się do negocjacji pokojowych. Zdaniem Seedra, sprawa może być sygnałem ostrzegawczym dla tych, którzy cieszyli się z wyzwolenia Chersonia i postępów Ukrainy, i zastanawiali się, czy może nadszedł czas na rozmowy pokojowe. "Rosja jest o wiele bardziej niebezpieczna niż myśleliśmy i ta wojna nie osiągnęła fazy uspokojenia, jak  prognozowano, że do zimy będzie przynajmniej pokój. Według wszelkiego prawdopodobieństwa może tak nie być i te rakiety są tego znakiem - powiedział polityk.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Mołdawii informuje, że podniosło poziom alertu po pociskach, które spadły na Polskę i spowodowały ofiary śmiertelne. Jednocześnie MAI podniósł stopień alertu na granicy z Ukrainą, w związku z czasowym zawieszeniem działalności wszystkich przejść granicznych z Ukrainą. Przerwa w działalności spowodowana jest technicznymi brakami w bazach danych ukraińskiej służby celnej.

Aktualizacja godz. 22:05

Premier Łotwy Krišjānis Kariņš  zwołał w środę nadzwyczajne posiedzenie rządu, aby wysłuchać raportów odpowiedzialnych ministerstw i instytucji na temat sytuacji bezpieczeństwa w regionie. Spotkanie zaplanowano na środę, 16 listopada, na godzinę 10.00.

„Z uwagą śledzę bardzo niepokojące wieści z Polski. Będziemy konsultować się z Polską i wszystkimi sojusznikami. Litwa wyraża pełną solidarność z Polską i składa szczere kondolencje rodzinom ofiar” – poinformowała na Twitterze premier Litwy Ingrida Šimonytė. Minister obrony narodowej Arvydas Anušauskas poinformował, że leci z Brukseli do Warszawy i zapewnił, że stosunki z sojuszniczą Polską są podtrzymywane. Laurynas Kasčiūnas, przewodniczący sejmowej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, oświadcza, że ​​„państwo litewskie będzie zawsze bezwarunkowo wspierać Polskę przeciwko wszelkim prowokacjom i wszelkim formom agresji i zawsze będzie zdecydowanie stać po stronie naszej bratniej Polski”.

Aktualizacja godz. 21:45

„Dzisiaj stało się to, przed czym ostrzegaliśmy dawno temu. Terror nie ogranicza się do naszych granic państwowych. Rosyjskie rakiety uderzyły w Polskę. Ile razy Ukraina mówiła, że ​​państwo terrorystyczne nie ograniczy się do naszego kraju? Wystrzeliwać rakiety na terytorium NATO. To rosyjski atak rakietowy na zbiorowe bezpieczeństwo! To bardzo istotna eskalacja. Musimy działać”. - mówił w swoim wieczornym wystąpieniu prezydent Zełenski. Zapewnił Polaków, że Ukraina zawsze będzie ich wspierać.

Aktualizacja godz. 21:25

Łotewski minister obrony Artis Pabriks uważa, że ​​jedyną słuszną decyzją jest zamknięcie nieba nad Ukrainą. „Moją pierwszą reakcją byłoby to, że po uderzeniu Rosjan na terytorium Polski 4 Artykuł obowiązuje, podobnie jak obrona powietrzna ukraińskiej przestrzeni powietrznej.” – napisał Pabriks.

Tymczasem węgierski premier Viktor Orbán zwoła we wtorek wieczorem Radę Bezpieczeństwa w związku z możliwym zatrzymaniem ropociągu Przyjaźń - poinformował sekretarz stanu ds. stosunków międzynarodowych Zoltan Kovac. Kovac dodał też, że Rada Obrony jest zwoływana z powodu „ataku rakietowego na terytorium Polski”.


opr. wł.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.
Jeżeli chcecie Państwo wesprzeć naszą pracę, zapraszamy do skorzystania z odnośnika:

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024