Zdjęcie: Wikipedia
21-07-2022 10:28
Były prezydent Mołdawii Igor Dodon, oskarżony o bierną korupcję, nielegalne wzbogacenie się, zdradę stanu i finansowanie partii politycznej przez organizację przestępczą, pozostanie w areszcie domowym jeszcze przez 30 dni. Decyzję podjął dzisiaj sąd na wniosek prokuratora.
Jednocześnie sąd oddalił wniosek prokuratora o ograniczenie rozmów telefonicznych, odbierania i wysyłania listów oraz korzystania z innych środków łączności. Przedstawicielka Prokuratury Generalnej Mariana Kerpek powiedziała, że prokurator odwoła się od decyzji w Sądzie Apelacyjnym w Kiszyniowie.
Należy zauważyć, że Dodon udzielił wywiadu dla rosyjskiej telewizji. Kwestia ta wywołała poruszenie wśród deputowanych rządzącej aprtii PAS. Poseł tej partii wezwał mołdawską Służbę Informacji i Bezpieczeństwa (ISS) do sprawdzenia okoliczności, w jakich dziennikarz telewizji Rossija 24 przeprowadził wywiad z przebywającym w areszcie domowym byłym prezydentem Igorem Dodonem. W przypadku aresztu domowego mołdawski kodeks postępowania karnego zabrania nie tylko wychodzenia z domu, ale także ogranicza komunikację z ludźmi, przyjmowanie gości i korzystanie z wszelkich środków komunikacji.
Przy okazji sprawy Dodona można też wspomnieć o wciąż trwającej sprawie oskarżenia byłego prokuratora generalnego Mołdawii Alexandru Stoinaglo. Stoianoglo został usunięty ze stanowiska prokuratora generalnego 5 października 2021 r. W tym czasie Naczelna Rada Prokuratorów rozpoczęła przeciwko niemu postępowanie karne na podstawie skargi Lilana Karpa, deputowanego rządzącej partii PAS. Spośród pięciu spraw wniesionych przeciwko Stoianoglo, jedna trafiła do sądu, a cztery są nadal w toku. Według jednego z nich Stoianoglo jest oskarżony o „nadużycie władzy”. Natomiast dzisiaj prowadzący sprawę Stoianoglo prokurator Victor Furtuna zaapelował do Najwyższej Rady Prokuratorów w sprawie „możliwych nielegalnych działań” popełnionych przez Alexandru Stoianoglo. Nowe oskarżenie ma dotyczyć nielegalnego bogacenia się.