Zdjęcie: Pixabay
06-10-2022 13:45
Oficjalny przedstawiciel regionu naddniestrzańskiego w Rosji Leonid Manakow powiedział na posiedzeniu Rady Praw Człowieka ONZ, że Kiszyniów w ostatnim czasie "zwiększył presję" na region naddniestrzański i narusza prawa i wolności lokalnych mieszkańców. Zaapelował do społeczności międzynarodowej o pomoc w rozwiązaniu problemu z Kiszyniowem.
Manakow zarzucił Mołdawii ograniczenie importu towarów i leków, zakaz ruchu pojazdów zarejestrowanych w Naddniestrzu, a także nowe ograniczenia w sektorze bankowym i w przemieszczaniu się mieszkańców regionu. "Prosimy Radę o ocenę tego destrukcyjnego podejścia Mołdawii i zachęcenie Kiszyniowa do ścisłego przestrzegania wszystkich podpisanych wcześniej porozumień z Naddniestrzem" - powiedział przedstawiciel regionu naddniestrzańskiego na sesji Rady ONZ.
Tymczasem dzisiaj mołdawski minister spraw zagranicznych i integracji europejskiej Nicu Popescu wezwał ambasadora Rosji w Mołdawii Olega Wazniecowa. Popescu poinformuje ambasadora Rosji o stanowisku Mołdawii w sprawie „nielegalnej próby aneksji ukraińskich terytoriów przez Rosję”.
„MFAEI nie uznało i nie uzna w przyszłości wyników tzw. referendów prowadzonych przez Rosję na okupowanych terytoriach Ukrainy. W najostrzejszych słowach potępiamy próby nielegalnej aneksji tych terytoriów ukraińskich. Jest to sprzeczne ze wszystkimi zasadami prawa międzynarodowego” – czytamy w oświadczeniu MFAEI.
Aktualizacja godz. 13:45
Mołdawskie Biuro Reintegracji stwierdziło, że Kiszyniów jest „oszołomiony” faktem, że przedstawiciele nieuznanego Naddniestrza mogą uczestniczyć w posiedzeniach Rady Praw Człowieka ONZ. Jak zauważyło Biuro, sytuacje kryzysowe, w których Tyraspol oskarża Kiszyniów, są sztucznie kreowane przez władze Naddniestrza. W ten sposób Biuro skomentowało wypowiedź przedstawiciela Naddniestrza Leonida Manakowa na posiedzeniu Rady ONZ.
"Oskarżenia Naddniestrza celowo obarczają władze mołdawskie winą za sytuacje kryzysowe sztucznie wywołane przez sam Tyraspol. Są to: kategoryczna odmowa ujednolicenia rejestrów towarów zgodnie z wymogami międzynarodowymi, prześladowanie i karanie osób wyrażających niezadowolenie z sytuacji w Naddniestrzu, niedostępność tego regionu dla mediów, obrońców praw człowieka i urzędników z prawego brzegu w celu obiektywnego ustalenia istotnych faktów" - podało Biuro Reintegracji.
"Po raz kolejny pojawia się zasadne pytanie: w czyim charakterze i w imieniu jakiego państwa członkowskiego ONZ działał wspomniany obywatel, jaki jest status reprezentowanej organizacji i przez kogo została ona upoważniona lub uznana na arenie międzynarodowej. Interesy i prawa ponad 350 tysięcy mieszkańców regionu naddniestrzańskiego, posiadających obywatelstwo Republiki Mołdawii, mogą być wyrażane jedynie przez organy i urzędników upoważnionych do tego w ramach ustalonej prawnie procedury i mających zobowiązania w ramach traktatów międzynarodowych, do których przystąpiła Mołdawia" - podkreśliło Biuro Reintegracji.