Zdjęcie: Wikipedia
18-03-2024 14:56
Dzisiaj prezydent Maia Sandu zwołała konferencję prasową, podczas której ogłosiła szczegóły organizacji referendum w sprawie przystąpienia Mołdawii do Unii Europejskiej. Prezydent przeprowadziła już konsultacje z kilkoma grupami obywateli i organizacjami pozarządowymi. „Integracja z Unią Europejską to projekt, który nas jednoczy i zapewnia nam przyszłość” - mówiła prezydent.
"Do tej pory przeprowadziliśmy 20 rund konsultacji, w których wzięło udział około 500 osób. Udało mi się porozmawiać z ludźmi z różnych regionów, ale także z Mołdawianami osiadłymi w innych krajach (...) Wszyscy mówili, że widzą Mołdawię w wielkiej europejskiej rodzinie. Prowadziliśmy również rozmowy z partiami politycznymi i będziemy je kontynuować. Ten projekt jest projektem, który nas jednoczy i projektem, który zapewnia nam przyszłość.(...) Musimy być zdeterminowani, nie możemy się wahać. To nasza szansa na rozwój i pokój. Musimy działać znacznie bardziej zdecydowanie, aby zrealizować ten plan. W ciągu ostatnich dwóch lat udało nam się poczynić poważne kroki. Potrzebujemy tego referendum" - powiedziała Maia Sandu.
W tym kontekście prezydent wezwała parlament do zainicjowania procedur niezbędnych do przeprowadzenia referendum, jesienią tego roku. Jednocześnie głowa państwa ogłosiła uruchomienie oficjalnej strony internetowej kampanii na rzecz przystąpienia Mołdawii do UE w referendum konstytucyjnym w 2024 roku. Według prezydent Sandu, wybory prezydenckie i referendum konstytucyjne odbędą się w październiku.
Przy okazji prezydent Sandu wypowiedziała się na temat ostatniej wizyty baszkan Gagauzji w Rosji. "Federacja Rosyjska, a raczej Kreml, otwarcie pokazał, że stawia na grupy przestępcze. Kreml prawdopodobnie nie jest już zadowolony z działań prorosyjskich partii w Mołdawii i liczy na grupy przestępcze w swoich wysiłkach na rzecz destabilizacji Mołdawii. Tym bardziej powinniśmy wspierać projekt integracji europejskiej, który pomoże nam stworzyć silne instytucje i uchroni nas przed ingerencją Kremla. To instytucje państwowe mogą ocenić, czy takie czy inne oświadczenie mieści się w ramach prawnych, czy też należy je ukarać" - powiedziała Maia Sandu.
"Osoba, która pracuje dla grupy przestępczej i wypowiada się przeciwko obywatelom własnego kraju, nie ma miejsca w mołdawskim rządzie" - padła odpowiedź prezydent Mai Sandu na pytanie, czy w najbliższej przyszłości podpisze dekret powołujący baszkan Evghenię Gutul na członka rządu.