Zdjęcie: presidente.md
30-03-2023 08:50
Wczoraj prezydent Mołdawii Maia Sandu przemawiała na „Szczycie na rzecz Demokracji”, którego gospodarzem był prezydent USA Joe Biden. W swoim wystąpieniu głowa państwa odniosła się do zagrożeń stojących przed Mołdawią oraz działań władz, podkreślając, że kraj ten potrzebuje wsparcia z zewnątrz.
Prezydent podkreśliła, że władze Mołdawii borykają się z licznymi trudnościami. „W kontekście wojny na pełną skalę na Ukrainie i finansowanych przez Kreml ataków hybrydowych, których celem jest destabilizacja naszego kraju, demokracja w Mołdawii jest krucha. Nie pozwolimy jednak, aby te zagrożenia zniszczyły naszą stabilność, bezpieczeństwo i styl życia. Ale nie możemy działać sami. Szukamy sojuszników wśród innych demokracji, którzy pomogą nam pozostać częścią wolnego świata i wesprą nas na drodze do członkostwa w UE” – powiedziała Sandu.
Prezydent Sandu mówiła o trwających reformach i walce z korupcją. „Co równie ważne, musimy skuteczniej współpracować, aby przeciwdziałać dezinformacji i propagandzie. Zagrażają naszym demokratycznym reżimom. Nasze bezpieczeństwo i pewność, że demokracja może i przyniesie rezultaty, muszą być podzielane przez was. Innymi słowy, nasza stabilność leży w waszym interesie” – zakończyła prezydent.
Warto te słowa zestawić z także wczorajszą wypowiedzią sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaja Patruszewa, który stwierdził, że USA rzekomo chcą uczynić z Mołdawii, Gruzji i kilku krajów członkowskich Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SOW) poligon doświadczalny broni biologicznej. W tej sytuacji dezinformacyjne działania rosyjskie są powieloną kalką oskarżeń o takie działania Ukrainy z marca ubiegłego roku.
Aktualizacja godz. 12:10
Prezydent Mołdawii Maia Sandu w czasie wczorajszego wywiadu telewzyjnego została poproszona o wyjaśnienie, czym są ataki hybrydowe. „Próby Federacji Rosyjskiej podważenia, obalenia rządu i mamy na to dowody. Wyraźnie widać, że Rosja stara się stworzyć prorosyjski rząd w Kiszyniowie, aby wykorzystać Mołdawię przeciwko Ukrainie, tak jak to ma miejsce w przypadku Białorusi” – powiedziała prezydent.
Przypomniała niedawne oświadczenie Władimira Putina, który powiedział, że Rosja zamierza rozmieścić na terytorium Białorusi taktyczną broń jądrową. „Widział pan ostatnie oświadczenia Kremla, że umieści broń nuklearną na terytorium Białorusi. To jest dokładnie to, co Rosja chce zrobić w przypadku Mołdawii. Jednak dzisiaj w Mołdawii istnieje niezależny rząd, wybrany przez swoich obywateli, działający na korzyść obywateli i Mołdawii, więc nie można go wykorzystać w sposób, w jaki wykorzystano by prorosyjskie przywództwo” – powiedziała Sandu.