Zdjęcie: kgd.ru
09-06-2025 11:51
Wczoraj na Białoruś z wizytą przyjechał gubernator obwodu królewieckiego, Aleksiej Biesprozwannych. Dzisiaj na spotkaniu z Łukaszenką omawiano - według mediów reżimu - kwestie gospodarcze. W odpowiedzi na gwałtowny wzrost cen warzyw w Królewcu, gdzie ziemniaki zdrożały niemal o połowę, Łukaszenka zapowiedział gotowość wsparcia regionu dostawami żywności z Białorusi. Zapewnił, że „mimo pewnych problemów z logistyką, dostarczymy potrzebną ilość żywności. Wszelkiej. W tym te nieszczęsne ziemniaki.”.
Dodał przy tym, że czuje szczególną odpowiedzialność za ten region, nazywając go „narożnikiem naszego wspólnego ojczystego domu” i podkreślił, że można na Białoruś liczyć „w tym, na co nas stać”. Królewieckie sklepy zalane są obecnie importowanymi ziemniakami z Egiptu i innych państw, których cena dochodzi do 190 rubli za kilogram. W odpowiedzi gubernator Aleksiej Biesprozwannych nakazał zakaz wywozu ziemniaków z obwodu oraz wezwał do wzmocnienia lokalnych inicjatyw wspierających bezpieczeństwo żywnościowe.
W rozmowie z gubernatorem Łukaszenka nawiązał również do kwestii gospodarczych, podkreślając, że skuteczna konkurencja z Unią Europejską wymaga większej wydajności pracy. „Jeśli nie będziemy konkurencyjni z Unią Europejską, nie mamy tam czego szukać – szczególnie Królewiec i Białoruś,” zaznaczył. Wspomniał też o migracji zarobkowej do kraju, która wywołuje społeczne napięcia, ale jak podkreślił, problem nie zniknie, jeśli nie zwiększy się efektywność pracy. „Musimy pracować jak w UE – trzy do pięciu razy wydajniej,” dodał.
Zwrócił również uwagę na trudności wynikające z wysokich kosztów kredytów w Rosji, gdzie kluczowa stopa wynosiła niedawno 21%, dopiero co obniżona do 20%. Wskazał, że wysoki koszt finansowania ogranicza możliwości przemysłowe, co odbija się również na białoruskim eksporcie – szczególnie w sektorze transportowym. Przypomniał, że „na ogromnym obszarze naszej ojczyzny wszystko jest potrzebne. Nie ma towaru, którego ludzie by nie potrzebowali.” Jego zdaniem rozwiązanie leży w uproszczeniu warunków dla przemysłu: „Trzeba tylko, żeby kluczowa stopa była normalna, żeby biznesmeni mogli wziąć kredyty, wyprodukować potrzebny towar i go sprzedać.”
Na tle sztywniejszej polityki monetarnej w Rosji, Łukaszenka przedstawił białoruskie podejście jako bardziej elastyczne – z utrzymywaniem stopy refinansowej na poziomie 9,5% od lata 2023 roku. Zakończył stwierdzeniem, że należy rozwiązywać problemy, a nie tworzyć nowe, kierując się zdrowym rozsądkiem i realnymi potrzebami mieszkańców.
Aktualizacja, godz. 12:50
Po spotkaniu z Łukaszenką, gubernator Aleksiej Biesprozwannych, poinformował, że rozważane jest uruchomienie bezpośrednich lotów między Brześciem a Królewcem. Według niego zainteresowanie takim połączeniem wyrażają obie strony. Obecnie bezpośrednie loty odbywają się tylko między Mińskiem a Królewcem.
Biesprozwannych dodał również, że liczba pasażerów między Białorusią a obwodem królewieckim rośnie rocznie o 15–20%. Ponadto Rosja oferuje Białorusi akumulatory do pojazdów elektrycznych – jeden z największych zakładów ich produkcji powstaje właśnie w obwodzie królewieckim. Gubernator planuje odwiedzić białoruskie zakłady „Belkommunmasz” i MAZ, by omówić możliwości współpracy w zakresie elektryfikacji transportu. Przypomniano też, że białoruskie Ministerstwo Przemysłu zaproponowało niedawno wprowadzenie sześciomiesięcznego okresu licencjonowania importu akumulatorów – dotyczy to m.in. akumulatorów ołowiowych i innych typów akumulatorów.