Zdjęcie: Pixabay
22-07-2022 09:49
„Nigdy wcześniej nie było tak napiętej sytuacji w cyberprzestrzeni na Łotwie” – powiedziała Baiba Kaškina, szef łotewskiej instytucji zapobiegania incydentom bezpieczeństwa informatycznego "Cert.lv", dodając, że łotewska cyberprzestrzeń jest atakowana praktycznie codziennie, w tym czasami jest to około 100 celów dziennie, ale większość tych ataków pozostaje niezauważona dzięki dobrym systemom obronnym.
Jednocześnie Kaškina zauważyła, że największym problemem są poważne ataki, gdy firmy świadczące usługi dla instytucji rządowych i infrastruktury krytycznej są zagrożone. „Odkryliśmy kilka takich ataków. Zostały one w miarę możliwości wyeliminowane, ale niestety nie ma gwarancji, że nie będzie więcej. To realne zagrożenia, które mogą w każdej chwili spowodować duże kłopoty” – powiedziała.
Kaškina zwróciła również uwagę, że w atakach typu DDoS i podobnych działaniach napastnicy nawet nie próbują się ukrywać, ale w poważniejszych atakach związanych z atakami na infrastrukturę krytyczną istnieje duże prawdopodobieństwo, że za atakami stoją rosyjskie służby wywiadowcze, ale i w tym przypadku przestępcy specjalnie się nie ukrywają. Powiedziała też, że te miesiące dały możliwość lepszego przygotowania się do przyszłości. Cert.lv został założony w lutym 2011 roku w ramach Instytutu Matematyki i Informatyki na Uniwersytecie Łotewskim, podlega Ministerstwu Obrony Narodowej Łotwy od 2013 roku.