Zdjęcie: Pixabay
12-05-2025 12:10
Rząd Białorusi przyjął oficjalnie program działania na lata 2025–2029, którego podstawowe założenia zaprezentował premier Aleksandr Turczyn. Dokument zakłada transformację gospodarczą poprzez ograniczenie subsydiowania usług komunalnych i transportowych, wprowadzenie zróżnicowanych stawek za nadmierne zużycie mediów oraz stworzenie korzystnych warunków dla inwestycji. Równolegle planuje się stopniową redukcję zadłużenia i rozwój eksportu.
Jednym z filarów programu ma być unowocześnienie systemu edukacji i służby zdrowia, w tym zapewnienie dwóch darmowych prób zapłodnienia in vitro, a także większy nacisk na adresowe wsparcie rodzin. W ramach poprawy jakości życia rząd przewiduje rozwój mieszkań na wynajem z możliwością wykupu, modernizację infrastruktury transportowej i rewitalizację przestrzeni miejskich. Ważnym elementem jest także przekształcenie hoteli i sanatoriów zgodnie z międzynarodowymi standardami oraz rozwój krajowego sektora turystycznego poprzez stworzenie 70 regionalnych centrów informacji turystycznej.
Program kładzie również nacisk na cyfryzację administracji publicznej, zwiększenie samowystarczalności technologicznej oraz rozwój precyzyjnego rolnictwa. W kontekście ekologii zapowiedziano transformację cyfrową w leśnictwie i rozbudowę systemu gospodarowania odpadami. Eksport ma zostać wzmocniony poprzez jego dywersyfikację oraz szerokie wsparcie dla eksporterów, zarówno finansowe, jak i niefinansowe.
Jednak zapowiedzi pozostają na papierze, ale białoruska rzeczywistość ekonomiczna jest bardziej skomplikowana.Dla przykładu udział jednego z czołowych niegdyś filarów gospodarki czyli sektora IT zmniejszył się prawie półtora raza w ciągu czterech lat. W innych wskaźnikach branża również zaczęła tracić pozycję lidera. Przykładowo, przeciętne wynagrodzenie w kraju w latach 2021–2024 wzrosło o 57% (bez uwzględnienia inflacji). Natomiast w IT – jedynie o 22,5%. Kolejna rzecz inflacja. W kwietniu roczna inflacja wzrosła do 6,5%. Inflacja zatem nadal przyspiesza – w marcu wyniosła 5,9% w ujęciu rocznym.Za największy wzrost odpowiadają ceny artykułów spożywczych. I to wszystko w sytuacji państwowej regulacji cen oraz oficjalnych danych rządowych.
Równocześnie kraj zmaga się z rosnącym niedoborem siły roboczej - według danych z 11 maja w całej Białorusi brakuje ponad 205 tysięcy pracowników, z czego najwięcej ofert dotyczy Mińska. Białoruska stolica odpowiada za jedną czwartą wszystkich wakatów, a największe zapotrzebowanie dotyczy branży IT, handlu i ochrony zdrowia. Problem ten pogłębia się od lat, m.in. z powodu emigracji zarobkowej i zwolnień związanych z sytuacją polityczną. Władze podejmują próby aktywizacji zawodowej, niejednokrotnie przy wsparciu struktur milicyjnych, jak wskazał minister spraw wewnętrznych Iwan Kubrakow. „Na Białorusi nie powinno być bezdomnych ani pasożytów” – przypominał Łukaszenka, podkreślając konieczność mobilizacji osób pozostających poza rynkiem pracy.Z powodu niedoboru pracowników pojawiły się pomysły współdziałania z innymi państwami, w tym z Pakistanem, dotyczące sprowadzenia migrantów.
Co ciekawe, rzeczywiste bezrobocie, obliczone według metodologii Międzynarodowej Organizacji Pracy, w 2024 r. na Białorusi wyniosło 3% lub 150,4 tys. osób. Dla porównania: pod koniec ubiegłego roku w urzędach pracy zarejestrowanych było 2,6 tys. osób. Wśród powodów, dla których Białorusini nie rejestrują się w urzędach pracy, eksperci wielokrotnie podawali niską wysokość zasiłków dla bezrobotnych.
Tymczasem warto zauważyć, że dzisiaj Łukaszenka rozmawiał o podniesieniu rangi współpracy z Wietnamem, do poziomu "strategicznego",, z To Lamem, sekretarzem generalnym Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Wietnamu. Przy czym Łukaszenka kładzie nacisk na współpracę w zakresie przemysłu wojskowego, czyli sprzedaży białoruskiej broni do tego kraju azjatyckiego. Z kolei od wczoraj Białoruś wizytuje prezydent Zimbabwe Emmerson Mnangagwa, z którego krajem, współpraca - jak to wielokrotnie wskazywaliśmy - ma bardziej znaczenie propagandowe, gdyż pod względem ekonomicznym jest nieopłacalna.