Zdjęcie: Pixabay
26-05-2025 11:34
Jednym z filarów gospodarki eksklawy królewieckiej jest turystyka, którą mimo obecnych sankcji i ograniczeń związanych z ruchem lotniczym, władze regionu starają się rozwijać. Niemniej, jak w pozostałych branżach, także i tutaj występują dość istotne bariery. A zgodnie z zapowiedziami mediów, jak i samych władz, w Królewcu i całej jego okolicy lato 2025 roku zapowiada się jako sezon rekordów turystycznych.
Jednak to czy się tak stanie, będzie zależeć, m.in. od braku zakłóceń w ruchu lotniczym z pozostałą częścią Rosji, a te w ostatnich tygodniach zdarzają się coraz częściej, co związane jest z celną ukraińską kampanią odpowiedzi atakami dronów na rosyjskie lotniska.
Przy dużym zainteresowaniu podróżami do regionu – według danych przedsiębiorców w 2024 roku było to 2,2 miliona osób – prognozy na bieżący sezon mówią więc już o 2,5 miliona turystów. Jednak zaledwie 35% z nich znajduje zakwaterowanie w oficjalnych obiektach noclegowych, co potęguje deficyt miejsc w hotelach i sanatoriach. „Obserwujemy stabilnie wysoki popyt na wynajem krótkoterminowy” – podkreślają eksperci, a ceny, jak zwykle latem, idą w górę. W okresie czerwiec–sierpień stawki za dobę potrafią być wyższe o 30–50% względem cen poza sezonem, przy czym od ubiegłego roku wzrosły dodatkowo o około 20% w segmencie ekonomicznym, a w luksusowym jeszcze więcej.
Również portale rezerwacyjne zauważają ten trend. Średnia cena wynajmu krótkoterminowego w regionie osiąga obecnie 6500 rubli (ok. 300 zł) za noc, a w nadmorskim Koronowie (Zielonogradsk) dochodzi nawet do 8500 rubli (ok 400 zł). Najtańszy jest Królewiec – około 4500 rubli (ok. 210 zł). Alternatywą dla zatłoczonych hoteli są nie tylko prywatne apartamenty, lecz także glampingi i kempingi. Tymczasem władze regionu przewidują, że z powodu trwających działań wojennych na Morzu Czarnym, która m.in. "po zatonięciu dwóch tankowców skutkowały rozlewem mazutu i zamknięciem części wybrzeży", część turystów przeniesie się właśnie do obwodu królewieckiego, co ma zwiększyć ruch turystyczny o kolejne 15%. „Widzimy, że hotele są niemal całkowicie zapełnione, a ludzie zaczynają szukać alternatyw” – komentował Andriej Jermak, minister kultury i turystyki regionu.
Oprócz naturalnego popytu, rozwój infrastruktury turystycznej wspierany jest również poprzez system grantów. W tegorocznym naborze zarezerwowano na ten cel 30,4 mln rubli, choć znów się okazało, że zgłoszone projekty opiewały na znacznie większą sumę - ponad 64 mln rubli. Subwencje otrzymało zaledwie siedem projektów. Wzrost cen, niedobór noclegów i koncentracja środków publicznych w rękach nielicznych to tylko część wyzwań, z jakimi mierzy się turystyka w regionie Królewca.