Zdjęcie: Pixabay
27-02-2023 08:15
Jak poinformowała Elena Zajcewa dyrektor generalna spółki Port Elevator, zbyt mała głębokość nabrzeży portów utrudnia eksport zboża z Obwodu Kaliningradzkiego do Maroka, Algierii i Mauretanii. Możliwość takiego eksportu jest rozważana przez władze regionalne z oczywistego powodu działających sankcji UE. Dotąd kaliningradzka pszenica była dostarczana głównie do krajów północnej Europy.
Z powodu zerwania dotychczasowych umów, powstała nadwyżka w wysokości 40% całkowitych zbiorów. I tutaj mamy do czynienia z paradoksem oddalenia Obwodu od Rosji, bo mimo że pszenica jest dobrej jakości, to nie opłaca się jej sprowadzać do Rosji ze względu na znacznie wyższą finalnie cenę, na którą składają się droższe nawozy, paliwo i ogólnie koszty transportu.
Nadwyżka eksportu zboża mogłaby być przeznaczona na eksport do takich krajów jak Maroko, Algieria i Mauretania. Zanurzenie przy nabrzeżach portów w obwodzie kaliningradzkim wynosi jednak osiem metrów, co sprawia, że porty mogą przyjmować stosunkowo niewielkie statki o nośności (całkowitej masie ładunku) do 10 tys. ton. "Na przykład takie statki nie dotrą do Egiptu. Eksport zboża do Afryki wymaga wyczarterowania większych statków" - powiedziała Zajcewa, która dodała, że aby rozwiązać ten problem potrzebna jest pomoc państwa, w tym zmniejszenia zwiększonych ceł na eksport zboża lub dotowanie czarteru zboża z regionu.
Tymczasem w minionym tygodniu rosyjski rząd zezwolił na eksport odpadów i złomu metali żelaznych poza Euroazjatycką Unię Gospodarczą m.in. przez port w Kaliningradzie. Lista portów jest krótka i obejmuje też Archangielsk, Wielki Port w Petersburgu, Władywostok, Dudinkę, Korsakow, Magadan, Murmańsk i Pietropawłowsk-Kamczacki. Ministerstwo Przemysłu i Handlu, wyjaśnia, że złom żelazny jest strategicznym surowcem dla przemysłu metalurgicznego. Rozporządzenie obowiązuje do 31 grudnia 2023 r.