geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Estonia: Riigikogu uchwalił ustawę dotyczącą kościoła prawosławnego

Andrzej Widera

10-04-2025 08:40


Estoński parlament zatwierdził kontrowersyjną nowelizację ustawy o kościołach i zborach, mającą na celu przeciwdziałanie wykorzystywaniu organizacji religijnych do szerzenia nienawiści, przemocy oraz wspierania wrogich wobec państwa ideologii. Nowe prawo, poparte przez 60 posłów, przy sprzeciwie 13 i 16 wstrzymujących się, budzi silne emocje zarówno wśród polityków, jak i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego.

Choć projekt zyskał poparcie większości koalicji rządzącej oraz części opozycji, partie takie jak EKRE i Centrum zagłosowały przeciwko, zarzucając ustawie ograniczanie wolności religijnej. Przewodniczący EKRE, Martin Helme, wyraził przekonanie, że ustawa „jest sprzeczna z konstytucją i prześladuje chrześcijan”, a państwo uzurpuje sobie prawo do ingerencji w wewnętrzne struktury i przekaz religijny dowolnego kościoła.

W centrum nowelizacji znajduje się przede wszystkim kwestia powiązań Estońskiego Kościoła Prawosławnego (dawniej: Estoński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego) z Moskwą. Od duchownych i zakonów oczekuje się teraz formalnego zerwania zależności od instytucji, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego – w tym przypadku od Patriarchatu Moskiewskiego, którego zwierzchnik, patriarcha Cyryl, publicznie popiera rosyjską agresję wobec Ukrainy. Jak wyjaśnił przewodniczący klubu "Ojczyzna" (Isamaa), Helir-Valdor Seeder, „ustawa nie ma na celu prześladowania, lecz wynika z obecnych uwarunkowań bezpieczeństwa i odpowiada na realne zagrożenia”.

Jeśli prezydent podpisze ustawę, kościoły i klasztory będą miały dwa miesiące na dostosowanie swoich statutów. W razie odmowy, minister spraw wewnętrznych będzie mógł wnioskować o ich likwidację – procedurę długą i złożoną.

Pojawiły się jednak głosy sprzeciwu nie tylko ze strony polityków, lecz również obrońców praw człowieka. Rzecznik ds. równego traktowania, Christian Veske, wyraził zaniepokojenie brakiem transparentności w procesie legislacyjnym: „Kiedy ustawa dotyka tak głęboko ludzkich wartości, konieczna jest pogłębiona debata i realne włączenie osób, których ona bezpośrednio dotyczy”. Veske zarzuca autorom projektu powierzchowne potraktowanie wpływu ustawy na społeczność rosyjskojęzyczną i podkreśla, że „jeśli państwo nie wyjaśni swoich intencji, pojawi się próżnia, którą mogą wypełnić wrogie siły”.

Kancelaria prezydenta również studzi entuzjazm zwolenników ustawy, ostrzegając, że argument bezpieczeństwa „nie może służyć jako wygodne uzasadnienie – każda decyzja musi być oparta na rzetelnych analizach, które udowadniają, że dane środki faktycznie wzmacniają bezpieczeństwo, a nie tylko sprawiają takie wrażenie”. Prezydent Alar Karis ma teraz 14 dni na ocenę zgodności ustawy z konstytucją i jej potencjalnych skutków społecznych, zanim zdecyduje o jej podpisaniu lub skierowaniu do ponownego rozpatrzenia.


Źródło
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024