Zdjęcie: Pixabay
01-10-2025 10:53
W Estonii trwa debata nad projektem zmian w ustawie o grach hazardowych, przygotowanym przez posłów Partii Reform oraz ugrupowania Eesti 200. Zakłada on stopniowe obniżanie podatku od internetowych gier hazardowych, co według inicjatorów ma uczynić kraj atrakcyjniejszym dla międzynarodowych operatorów i w konsekwencji zwiększyć wpływy do budżetu. Środki te mogłyby zostać przeznaczone na rozwój sportu i kultury, w tym na budowę nowoczesnych obiektów sportowych. Jak podkreślił przewodniczący komisji prawnej Riigikogu Madis Timpson, „każdy dodatkowy cent na sport i kulturę będzie mile widziany przez sportowców i twórców”.
Nowa propozycja stoi jednak w sprzeczności z wcześniejszym planem rządu, który jeszcze niedawno zakładał wzrost podatku z 6 do 7 procent. Projekt przewiduje odwrotną ścieżkę – coroczne obniżanie stawki o pół punktu procentowego aż do osiągnięcia 4 procent w 2029 roku. Zwolennicy argumentują, że takie rozwiązanie może skłonić zagraniczne firmy, które dziś rejestrują działalność m.in. na Malcie, do przeniesienia jej do Estonii. Oznaczałoby to, że podatki od graczy z całej Europy zasilałyby estoński budżet.
Przeciwnicy ustawy, zwłaszcza przedstawiciele opozycyjnej Partii Centrum, ostrzegają jednak przed nadmiernym optymizmem. Zdaniem niektórych posłów, brak rzetelnych analiz podważa sens całego przedsięwzięcia. Wskazują też, że obniżenie podatku o kilka punktów nie skłoni operatorów do relokacji, ponieważ decydujące znaczenie mają stabilność gospodarcza i przewidywalność regulacyjna. W jego ocenie zmiany mogą wręcz ograniczyć wpływy do budżetu zamiast je zwiększyć.
Debata nad projektem ujawniła także szerszy problem finansowania sportu i kultury w Estonii. Krytycy przypominają, że do 2017 roku istniała specjalna rada ds. hazardu, która w sposób transparentny rozdzielała środki. Obecnie decyzje zapadają bez udziału ekspertów i bez jasnych kryteriów, co prowadzi do sytuacji, w której niektóre duże wydarzenia pozostają bez wsparcia, podczas gdy inne otrzymują dotacje arbitralnie. Pod projektem podpisali się liczni deputowani obu ugrupowań koalicyjnych, co pokazuje, że inicjatywa ma szerokie poparcie wewnątrz rządzącej większości. Niewiadomą pozostaje jednak, czy parlament zdecyduje się na tak daleko idącą zmianę i czy wizja Estonii jako europejskiego centrum gier online jest realna.