Zdjęcie: Newsmaker.md
22-05-2023 08:49
Wczoraj w Kiszyniowie odbyło się Wielkie Zgromadzenie Europejskie, zwołane przez prezydent Mołdawii Maię Sandu. Prezydent podziękowała wszystkim obywatelom kraju i diasporze, którzy jednogłośnie powiedzieli, że miejsce Mołdawii jest w Unii Europejskiej. Jak później poinformowała policja mołdawska w wiecu wzięło udział około 75 000 osób.
„Drodzy współobywatele, Unia Europejska to dostatnie życie dla każdego obywatela, dla wszystkich dzieci Mołdawii. I w tym celu musimy odłożyć na bok różnice i zjednoczyć się, aby w naszym kraju zapanowało wzajemne zrozumienie i pokój. Unia Europejska chroni i wspiera grupy etniczne i ich kultury. Przystąpienie Mołdawii do Unii Europejskiej oznacza równość z obywatelami państw europejskich, oznacza dumę z naszego kraju i różnorodności, oznacza, że szanujemy siebie i szanuje nas cały świat” – powiedziała prezydent Sandu w przemówieniu.
Prezydent wspomniała, że obywateli łączy wspólne pragnienie swobodnego życia w państwie europejskim. „Łączy nas przekonanie, że Mołdawianie zasługują na szczęście w kraju i decydowanie o własnym losie. Łączy nas nadzieja, że za 7 lat spojrzymy w oczy dumnym z naszych decyzji dzieciom Mołdawii i ujrzymy optymizm i radość. Jeśli to jest to, co nas wszystkich łączy, bez względu na pochodzenie etniczne, język ojczysty czy ideologię polityczną, Mołdawia z pewnością będzie w Unii Europejskiej” – powiedziała prezydent Mai Sandu.
Po tym przemówieniu do słuchaczy przemówiła przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. „Drodzy Europejczycy, jestem dumna, że mogę być dzisiaj z wami, przemawiając do tak wielu ludzi, którzy wierzą w europejską przyszłość Mołdawii. Przyjechałam, żeby wesprzeć panią prezydent Maię Sandu i powiedzieć, że Europa to Mołdawia, a Mołdawia to Europa" – mówiła polityk. Jak wynika z doniesień obserwatorów, wiec poparcia był także formą pikniku rodzinnego.
Tymczasem w Komracie, stolicy autonomii Gagauzji, odbywały się kolejno trzy wiece protestacyjne organizowane m.in. przez prorosyjską partię Sor. Przedstawiciele partii zwracali się do protestujących w przemówieniach, w których dominowały nostalgiczne wspomnienia o „cudownej sowieckiej przeszłości” i opowieści o „strasznym reżimie Mai Sandu, który nie szanuje wyboru uczciwego ludu Gagauzów”. Jednym z punktów protestu było telewizyjne wystąpienie zbiegłego do Izraela Ilana Shora, szefa partii. W trakcie przemówienia powiedział, że partia Sor zainicjuje referendum, aby obywatele sami mogli określić dalszy kierunek międzynarodowego rozwoju kraju. Jak podała policja, w sumie około 5000-5500 osób wzięło udział w protestach w trzech miejscowościach: w Balti - 1500-1700 uczestników, w Orhei - mniej niż 2000 i w Komracie - około 1500 osób.