Zdjęcie: MON Białorusi
08-08-2025 10:50
Ministerstwo Obrony Białorusi zaproponowało zmiany w ustawie o stanie wyjątkowym, rozszerzając katalog sytuacji, które mogłyby uzasadniać jego wprowadzenie. Projekt, który urząd określa jako zgodny z doktryną wojskową, dopisuje m.in. zamach na Łukaszenkę lub jego śmierć oraz ataki ukraińskich sił zbrojnych na cele wojskowe po stronie Rosji.
Do opisywanych zagrożeń wewnętrznych zaliczono tworzenie nielegalnych formacji zbrojnych, konflikty zbrojne między grupami mieszkańców z powodów politycznych lub innych oraz próby przejęcia władzy. Władze mają mieć możliwość natychmiastowego ogłoszenia stanu wyjątkowego lub wojennego, by „zapobiec przejęciu władzy”, co umożliwiłoby interwencję sił zbrojnych pod pretekstem neutralizowania zagrożenia militarnego.
Wśród zagrożeń zewnętrznych wymieniono m.in. przekraczanie granicy przez uzbrojone grupy, rozmieszczanie obcych wojsk przy granicach, ataki na rosyjskie obiekty wojskowe oraz rozmieszczenie broni masowego rażenia w państwach sąsiednich. Projekt trafił już do parlamentu i eksperci prognozują jego szybkie uchwalenie ze względu na brak mechanizmów demokratycznej kontroli reżimu.
Przy tym media zauważają, że we wrześniu na Białorusi zaplanowano serię ćwiczeń organizowanych przez Organizację Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ): m.in. „Wzaimodejstvie 2025”, rozpoznawcze „Poisk 2025” oraz logistyczne „Eszelon 2025”. Oficjalnie mają one służyć testowaniu nowych taktyk, współpracy sił zbrojnych i gotowości do różnych scenariuszy; odbywają się co dwa lata na przemian na Białorusi i w Rosji. Jak dodają media łotewskie, pojawiają się jednak podejrzenia, że ćwiczenia mogą być też wykorzystywane do przerzutu rosyjskich wojsk i magazynowania sprzętu, a planowane równoległe manewry „Zapad 2025” mogą realizować podobne cele.
Jednocześnie sekretarz białoruskiej Rady Bezpieczeństwa Aleksandr Wołfowicz propagandowo stwierdził, że Mińsk wielokrotnie proponował „wznowienie przyjaznego i konstruktywnego dialogu”, lecz jego zdaniem sąsiedzi na to nie odpowiadają: „niestety nie widzimy chęci przywrócenia konstruktywnego dialogu ze strony naszych sąsiadów”. Dla przypomnienia, Polska zapowiedziała we wrześniu własne ćwiczenia „Żelazny Obrońca” jako reakcję na zapowiedziane manewry.