Zdjęcie: Wikipedia
29-06-2022 08:22
Swietłana Cichanouska nagrała apel wideo do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i powiedziała, że Białorusini i Ukraińcy mają te same cele, a politycy powinni pomóc narodom wspierać się nawzajem. Cichanouska powiedziała, że Białorusini i Ukraińcy muszą pozostać solidarni i przypomniała o białoruskich wolontariuszach, którzy pomagają Ukraińcom, o "partyzantach kolejowych" i Białorusinach, którzy monitorują i informują o ruchu rosyjskiego sprzętu.
"Prezydent Zełenski w swoim wystąpieniu powiedział, że to władze rosyjskie chcą siać nienawiść między narodami Białorusi i Ukrainy. I tak jest w istocie. Jest to więc czas na zachowanie jedności - na przekór agresorowi" - powiedziała Cichanouska.
"Zarówno naród ukraiński, jak i białoruski mają swoje interesy narodowe. A teraz są one zbieżne, ponieważ oba nasze narody pragną powrotu do spokojnego życia, pozbycia się rosyjskiej okupacji i ostatecznego pokonania dyktatury jako zjawiska. Nasze narody wspierają się teraz wzajemnie, a zadaniem polityków jest im w tym pomóc. Nie należy się wtedy rozdzielać, skoro to tylko pomoże wrogowi. Białorusini zrobią wszystko, co możliwe, by pomóc Ukrainie. Nie potrzebujemy niczego w zamian, z wyjątkiem szacunku dla naszej drogi. Szacunek dla naszego doświadczenia i prawa do bycia sobą, Białorusinami" - powiedziała Cichanouska.
Jednocześnie białoruska opozycjonistka zwróciła uwagę, że Białorusi rozumieją się z Ukraińcami, jak nigdy dotąd, w związku z czym prezydent Zełenski niepotrzebnie przechodzi z języka ukraińskiego na rosyjski zwracając się do Białorusinów.
Warto zwrócić uwagę, że Swietłana Cichanouska nadal nie została zaproszona na spotkanie z prezydentem Zełenskim. Doradca prezydenta, jeszcze przed pełnoskalowym atakiem Rosji na Ukrainę, wspominał, że takie spotkanie niepotrzebnie skomplikowałoby rwące się już wtedy relacje z władzami białoruskimi.