geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Per Karlsson Flickr
02-02-2022 13:21
Jeszcze w grudniu giełdowe ceny gazu biły wszelkie rekordy przebijając pułap 2 tysięcy dolarów za tysiąc metrów sześciennych. To właśnie wtedy USA uruchomiły swoje tankowce ze skroplonym LNG, w tym także nawet statki płynące do Azji z tym ładunkiem zmieniały swoje kursy, kierując się do Europy.
Największy obecny tankowiec LNG może przewieźć 266 tysięcy metrów sześciennych LNG. Po regazyfikacji w terminalu LNG ilość ta zamieni się w 160 mln metrów sześciennych zwykłego gazu. Jak informują ukraińskie media, w grudniu Stany Zjednoczone wystawiły na sprzedaż blisko 10 miliardów metrów sześciennych paliwa. USA tym samym planują umocnić tę pozycję lidera, wykorzystując wysokie ceny światowe.
Według ukraińskich ekspertów amerykański skroplony gaz ziemny może uratować UE jedynie przed skrajnie wysokimi cenami i obniżyć koszty gazu ziemnego do poziomu z jesieni 2021 roku, ale nie może w pełni ustabilizować sytuacji. Handlowcy oczekują, że ceny gazu ziemnego na rynku europejskim utrzymają się na wysokim poziomie do 2023 roku. Dlatego też USA rozpoczęły także negocjacje z firmami LNG z Kataru w sprawie dostarczania LNG do Europy w razie zamknięcia przez Rosję kurka gazowego.
Także sytuacja Ukrainy w tej kwestii nie jest najlepsza, gdyż bezpośrednie dostawy LNG nie są możliwe, ponieważ Turcja na tę chwilę nie pozwala na przepływanie tankowców LNG przez Bosfor tłumacząc to względami bezpieczeństwa. Przy czym trzeba wspomnieć o własnych ambicjach eksportowych Turcji wykorzystujących własne zasoby, a więc uruchomionym niedawno polu Sakarya.
W tym świetle każde wzmocnienie zasobów LNG w regionie jest dobrze widziane. Jak napisała Natalia Matiaszczyk na łamach Trimarium.pl, PNGiG poinformowało o zakupie ładunku LNG, który po dostarczeniu do portu w Świnoujściu i regazyfikacji, zostanie dostarczony do granicy polsko-ukraińskiej dla spółki ERU Europe, skąd gaz zostanie odebrany. Jest to już druga wspólna polsko-ukraińska współpraca z odbiorem amerykańskiego gazu LNG. Jak się wydaje, nie jest to koniec udanej współpracy, biorąc pod uwagę niedawne oświadczenie rządów obu krajów o zainteresowaniu dalszą współpracą w tym zakresie.