Zdjęcie: Flickr
13-11-2025 09:16
Litewski minister spraw wewnętrznych Władysław Kondratowicz ocenił, że protesty litewskich przewoźników powinny być skierowane nie przeciwko władzom w Wilnie, lecz w stronę Mińska, który nie pozwala na wyjazd ciężarówek. Zapowiedział też możliwość spotkania przedstawicieli służb granicznych obu krajów w celu omówienia otwarcia tzw. korytarza ewakuacyjnego dla pojazdów. Szef MSW zaznaczył, że Białoruś wysyła sygnały gotowości do rozmów i że Litwa rozważa kanały rozmów o charakterze technicznym, niezwiązane z polityką.
Premier Inga Ruginienė poinformowała, że z Mińska nadszedł list z propozycją rozpoczęcia negocjacji i że rząd ocenia możliwości dialogu. Podkreśliła, iż decyzja o zamknięciu granicy miała na celu powstrzymanie działań hybrydowych z terytorium Białorusi. Szefowa rządu dodała, że sytuacja w przestrzeni powietrznej ulega poprawie, a incydenty z balonami zdarzają się coraz rzadziej. Jednocześnie przypomniała, że przedsiębiorcy zostali wcześniej ostrzeżeni o możliwym zamknięciu granicy i powinni byli liczyć się z ryzykiem prowadzenia działalności w krajach uznawanych za niebezpieczne.
Mińsk również zasygnalizował chęć rozmów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi zorganizowało w tej sprawie briefing dla zagranicznych dyplomatów, podczas którego – jak poinformował szef resortu Maksym Ryżenkou – przedstawiono stanowisko władz i gotowość do „szybkiego rozwiązania problemu”.
Z kolei białoruski urząd celny ostrzegł, że będzie nakładał wysokie grzywny na kierowców i przewoźników litewskich ciężarówek, którzy nie przyjechali na wyznaczone płatne parkingi w pobliżu przejść granicznych. Na strzeżone parkingi dotarło już 1045 ciężarówek, a ich kierowcy mogą opuścić Białoruś. Służby poszukują jednak ponad 220 litewskich ciężarówek, z których 140 stoi na poboczach dróg, aby skierować je na te parkingi. Białoruska administracja celna zapowiedziała, że wobec kierowców, którzy celowo nie wykonają polecenia przyjazdu w wyznaczonym czasie, zostaną zastosowane maksymalne kary administracyjne - do 100 jednostek bazowych, zgodnie z art. 24.3 Kodeksu wykroczeń Białorusi.
Równocześnie litewski rząd zatwierdził projekt zmian w kodeksie karnym, które mają zaostrzyć kary za przemyt, zwłaszcza gdy zagraża on bezpieczeństwu publicznemu lub odbywa się z użyciem balonów i dronów. Jak wyjaśnił minister Kondratowicz, dotychczasowe sankcje okazały się niewystarczająco odstraszające.
Kryzys na litewsko-białoruskiej granicy śledzi także Polska, która mimo napiętej sytuacji, nie zamierza rezygnować z planów otwarcia nowych przejść z Białorusią jeszcze w tym miesiącu. W Warszawie podkreślono, że zaplanowane na dzisiaj konsultacje wiceministrów spraw wewnętrznych Litwy, Polski i Łotwy będą dotyczyć przede wszystkim kwestii migracyjnych, choć sytuacja na granicy litewskiej również może zostać poruszona.
Tymczasem polskie władze ogłosiły wprowadzenie sankcji wobec białoruskiej spółki „ERPBel”, operatora giełdy kryptowalut BYNEX i rezydenta Parku Wysokich Technologii w Mińsku. Według polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji firma ta utrzymuje bliskie powiązania z państwowymi strukturami Białorusi i mogła być wykorzystywana do obchodzenia sankcji oraz wspierania działań prorosyjskich.