Wyzwania tranzytu do obwodu królewieckiego

Tymczasem w obwodzie królewieckim wciąż jednym z głównych tematów omawianych przez media regionu, jest sytuacja związana z tranzytem przez Litwę. Jest to oczywiście związane z trwającym impasem na granicy litewsko-białoruskiej. Mimo, że tranzyt jest wyłączony z obecnych restrykcji granicznych - na co zresztą wskazują wciąż te same liczby odpraw ciężarówek na granicy obwodu - to wciąż media eksklawy podają różne informacje na ten temat, włączając w tym tranzyt kolejowy i transportu lotniczego.

Rosja wezwała Unię Europejską do ponownego przeanalizowania swojej odpowiedzialności za działania państw bałtyckich oraz za zobowiązania dotyczące tranzytu do Królewca. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow - cytowany przez media lokalne powołujące się na agencję TASS -  podkreślił, że zasady dotyczące tzw. tranzytu zbiorowego są zobowiązaniem nie tylko Litwy, lecz całej Unii Europejskiej. Jego zdaniem Bruksela powinna zastanowić się nad tym, jaką ponosi odpowiedzialność za postępowanie swoich „wymykających się spod kontroli” partnerów. Jak widać propaganda zaczyna zauważać problem, obarczając tym razem całą UE za istniejący problem logistyczny.

Tymczasem według danych Kolei Królewieckich (KŹD) przewozy towarowe w regionie nadal maleją. Od stycznia do października 2025 roku przewieziono około 1,23 mln ton ładunków, czyli o jedną czwartą mniej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. W październiku przewieziono 147 tys. ton, co oznacza spadek o blisko 20 procent w porównaniu z rokiem 2024. Wzrosły natomiast przewozy zboża i nawozów, podczas gdy transport materiałów budowlanych i węgla utrzymuje się na niskim poziomie. Ograniczenia oraz unijne sankcje wobec ropy i produktów naftowych znacząco zmieniły strukturę ładunków kierowanych do obwodu.

Od 2021 roku wolumen przewozów do Królewca zmniejszył się o ponad 40 procent. Jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie kolej obsługiwała rekordowe wolumeny, przekraczające 2,3 mln ton towarów w ciągu dziesięciu miesięcy. Obecnie największymi nadawcami ładunków pozostają regionalne filie firm Uralchim, DolgovGrupp, Sodrażestwo oraz zakłady wydobywcze w Romintach Wielkich (Krasnolesje).

Sytuację w tranzycie do rosyjskiej eksklawy  monitorują również władze Białorusi. Rzeczniczka Łukaszenki, Natalia Ejsmont, poinformowała, że Mińsk „ściśle śledzi przemieszczanie się rosyjskich towarów w kierunku Królewca” w ramach współpracy w tzw. ZBiR (Związku Białorusi i Rosji).

Tymczasem rosyjskie Ministerstwo Transportu rozważa ograniczenie liczby osób uprawnionych do zakupu biletów lotniczych po preferencyjnych cenach (tzw. dotacji do biletów) na loty do Królewca. Jak poinformował wiceminister Władimir Potieszkin, propozycja w tej sprawie wyszła od władz regionu, co znów wskazuje na stan budżetu. Obecnie funkcjonują dwa programy dopłat - ogólnorosyjski oraz skierowany do mieszkańców obwodu. W 2025 roku na ten cel przeznaczono ponad miliard rubli, jednak mimo subsydiów mieszkańcy nadal skarżą się na brak dostępnych biletów po obniżonych taryfach.