Zdjęcie: Pixabay
07-11-2025 08:41
Szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak odbył w Warszawie serię rozmów z przedstawicielami polskich władz na temat wzmocnienia współpracy wojskowej i możliwych form udziału Polski w tzw. Koalicji chętnych. Według informacji przekazanych przez Jermaka, spotkał się m.in. z szefem Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP Marcinem Przydaczem, zastępcą ministra spraw zagranicznych i doradcą premiera ds. bezpieczeństwa Robertem Kupieckim, zastępcą szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Andrzejem Kowalskim oraz ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i jego zastępcą Marcinem Bosackim.
Podczas rozmów Jermak zapoznawał partnerów z aktualną sytuacją na froncie i omawiał możliwości zacieśnienia współpracy przemysłowo-obronnej obu krajów. Tematem poruszonym przez strony były także instrumenty działań dyplomatycznych wobec Rosji oraz sposoby wywierania nacisku, które mają skłonić Moskwę do podjęcia rzeczywistych negocjacji. Szef Biura Prezydenta wezwał Polskę do zwiększenia wysiłków na rzecz sprowadzenia ukraińskich dzieci, które – jak podkreślił – zostały zabrane przez Rosję, oraz wskazywał na konieczność wspólnego przeciwdziałania rosyjskiej propagandzie. Jermak wyraził również podziękowanie Polsce za dotychczasowe wsparcie.
W Warszawie Jermak spotkał się ponadto z czołowymi polskimi analitykami i publicystami, z którymi rozmawiał o zagrożeniach dla bezpieczeństwa w regionie. W dyskusji zwracał uwagę na ryzyko związane z rosyjskimi bezzałogowcami nad Środkową Europą oraz podkreślał znaczenie obrony Ukrainy dla bezpieczeństwa sąsiednich państw. Zaznaczył także, że jednym ze sposobów przeciwdziałania dezinformacji są szybkie reakcje oparte na faktach i skoordynowane działania państw. W kontekście powrotu ukraińskich dzieci wskazywał na konieczność zaostrzenia sankcji i stosowania międzynarodowego nacisku.
"Osobiście pytałem szefa administracji Prezydenta Ukrainy czy Kijów jest gotowy zbudować z Polską tzw. duński format produkcji broni i uzbrojenia. Odpowiedź była pozytywna, więc nie ma na co czekać. Róbmy to." - napisał po spotkaniu Marek Budzisz, publicysta Strategy$Future.