Zdjęcie: Wikipedia
30-07-2024 09:14
Ukraiński rząd zaproponował parlamentowi pakiet zmian podatkowych, który nie uwzględnia podwyżki stawki VAT. Zwiększenie tego podatku doprowadziłoby do automatycznego wzrostu cen, co dotknęłoby bezbronne grupy społeczeństwa - powiedział minister finansów Serhij Marczenko. Według niego, ministrowie odbyli długą dyskusję na temat możliwej podwyżki stawki VAT, ale ten krok doprowadzi do wzrostu cen towarów sprzedawanych na Ukrainie.
„Kluczowym minusem jest wzrost cen na wszystkie grupy towarów, zwłaszcza na towary pierwszej potrzeby. Obecnie proponujemy format, w którym podatki nie wzrosną dla wrażliwych kategorii obywateli.” – powiedział minister. Jego zdaniem proponowane obecnie przez rząd kroki w celu podniesienia podatków nie wpłyną bezpośrednio na emerytów, czyli 10,2 mln osób. Niemniej jednak, według Marczenki, wzrost stawki VAT jest nadal opcją, którą można rozważyć. Minister nie wykluczył, że kwestia ta zostanie omówiona w Radzie Najwyższej.
Jak zauważają ukraińskie media rząd ma dwa duże problemy – dziurę budżetową w wysokości 500-miliardów hrywien i konieczność szybkiego znalezienia pieniędzy na jej załatanie. Środki te są potrzebne przede wszystkim wojsku, w tym na żołd. Dyskutowane podniesienie podatków nie podoba się biznesowi. W odpowiedzi na krytykę szef Ministerstwa Finansów poradził przedsiębiorcom, aby „zdali sobie sprawę, że kwestia bezpieczeństwa musi zostać rozwiązana poprzez podniesienie podatków”. Co więcej, jego zdaniem, sytuacja jest krytyczna nie tylko w bieżącym roku, ale także w 2025 roku. Minister twierdzi, że celem jest zebranie w tym roku 120 miliardów hrywien z podwyższonych podatków.
Marczenko przyznał, że wiele też zależy od wpływów pomocy zagranicznej, w tym uruchomionych środków z wpływów z zamrożonych środków rosyjskich. "Nasi partnerzy obiecali otrzymanie tych środków do końca bieżącego roku. To kluczowa i krytyczna decyzja dla Ukrainy. Bez tej decyzji nasz program z MFW zostanie zawieszony. Od początku w programie uwzględniono scenariusz zakończenia aktywnej fazy wojny w 2024 roku. Zakrojone na szeroką skalę wydatki wojskowe planujemy już na rok 2025. A to odpowiednio wpływa na parametry programu z MFW i wymaga dodatkowych zabezpieczeń finansowych." - mówił ukraiński minister.
"Jeśli chodzi o nasze rezerwy wewnętrzne, zobaczymy teraz: jeśli parlament poprze inicjatywy rządu dotyczące pozyskania dodatkowych 500 mld UAH przychodów, będziemy w stanie podejmować trudne decyzje. Jeśli nie znajdziemy tych środków, możemy stanąć w obliczu przerw w płatnościach gotówkowych już we wrześniu. Mówię o tym szczerze. Dlatego tak ważne jest podjęcie niezbędnych decyzji już teraz - mówił Marczenko, odpowiadając na pytanie, czy Ukraina potrafi sobie poradzić bez pomocy USA i UE.
"Kiedyś wytrzymaliśmy sześć miesięcy. Miało to jednak negatywne konsekwencje i powodowało opóźnione problemy. W czerwcu mieliśmy kryzys płynności. W przededniu otrzymania kolejnej transzy kredytu z MFW mieliśmy już przerwy w niektórych spłatach. Nie dotyczyło to świadczeń socjalnych, ale było pewne napięcie. Nie chciałbym, aby doszło do sytuacji, w której musimy wybierać między emeryturami a pensjami nauczycieli" - dodał minister podkreślając, że nie ma nieograniczonych możliwości.